NA SPEŁNIENIE MARZENIA ŻYCIA

NA SPEŁNIENIE MARZENIA ŻYCIA

0%
0
z potrzebnych 20 000 zł = 0% celu
0 wpłat

Zakończono sukcesem
Typ: Zrzutka
Model: Zrzutka publiczna
Dnia 21.01.2019 projekt zakończył się sukcesem, gdyż uzyskał pełne finansowanie.
Jeśli wspierałeś kampanię - możesz ją ocenić!
Obserwuj (1)
  • Projekt
  • Aktualizacje
  • Wspierający
  • Społeczność

Kampania wzbudziła

1 reakcję

Udostępnij:

Opis projektu

NA SPEŁNIENIE MARZENIA ŻYCIA

Wiele wysiłku kosztowało mnie, aby nauczyć się i poznać komputer, abym mogła napisać ten list do ludzi z obserwacji wiem, że życzliwych i dobrych nie brakuje.

Właściwie to jestem stara bo mam 71 lat, ale marzenia mam chyba nieadekwatne do wieku. Otóż nigdy nie byłam nad polskim morzem. Nie wiem czy naprawdę woda jest słona. Całe życie ciężko pracowałam aby zabezpieczyć byt rodzinie teraz jestem na emeryturze i po opłaceniu świadczeń nieraz niestarcza mi na recepty a co dopiero na wczasy mimo to jestem pogodnego usposobienia, na chodzie ale dodatkowo pracować nie mam siły a zresztą kto da pracę osobie w moim wieku. Suma o której mowa pozwoliłaby na spełnienie marzeń oraz zakup potrzebnych rzeczy na wyjazd.

Chciałabym chociaż raz w życiu poczuć się wolna.

Pieniądze nie dają szczęścia ale poczucie wolności

Mając skończone czternaście lat wraz ze starymi rodzicami ale bardzo kochającymi z małego miasteczka, wówczas prawie jak wieś znalazłam się w Warszawie. Od tamtej pory do dzisiaj walczę o przetrwanie a to dlatego że dokonałam złego wyboru w dobraniu sobie męża. Związek nieudany córeczkę wychowywałam sama. Jakby idąc moim śladem moja córka również powtórzyła historię złego wyboru niestety ale ten zły świat ją zniszczył zostałam więc samotną babcią wychowującą dziecko. Jednak nigdy się nie poddałam - wychowałam wnuczkę dobrze skończyła szkołę średnią podjęła pracę ale z powodu choroby przebywa na zasiłku. Jak już pisałam miałam w ostatnich latach pogrzeby męża który pozostawił jedynie złe wspomnienia  pogrzeb córki po której przejełam jedynie zobowiązania i duży żal do losu. Mieszkam razem z wnuczką i pieskiem. 

Nie stronię od ludzi, jednakże nie mam wielu przyjaciół pracowałam 36 lat zawodowo  i to przeważnie na półtora etatu właściwie na wczasach na Mazurach byłam jeden raz z małą wówczas córeczką w 79 roku nigdy nie byłam w sanatorium chociaż mi go zalecano a mimo to uważam że miałam udane życie pełne miłości zwłaszcza do porzuconej wnusi. Teraz jest to moja jedyna pociecha gdybym miała spełnić marzenie to pragnęłabym zobaczyć na jej buzi uśmiech i odprężenie i chciałabym jechać właśnie z nią. Jednak to jest tylko moje marzenie.

Jestem po złamaniu kręgosłupa kompresyjnym ale chodzę to jest najważniejsze ćwiczę sama bo na prywatne rehabilitację nie każdego stać mam również astmę  i mój pulmonolog wielokroć zalecał mi wyjazd nad morze ale to tak jak pisałam nie stać mnie... Nie ważne czy zasłużę sobie na spełnienie marzeń ja  i ta zawsze będę optymistą kocham dzieci psy zwierzęta oraz kwiaty. 

Wstyd mi jednocześnie że tą drogą chcę spełnić marzenie i tak szczerze wylałam z siebie żal ból. To na tyle o mnie teraz o marzeniu.


Marzyłabym zwiedzić całe wybrzeże Gdynię, Gdańsk, Sopot, zobaczyć okręty w porcie usłyszeć szum morza a jeżeli by się udało to wsiąść potem w pociąg relacji morze-góry  i tam w Tatrach głośno krzyknąć HEJ!! Dziękuję Ci dobry Boże.

 I tak jak wcześniej pisałam przekonać się czy morze jest słone a góry odpowiedzą mi echem myślę że suma o której pisałam napewno na marzenie wystarczy, a może zostanie trochę aby dopomóc budżet domowy.

Nie wiem co jeszcze pisać 

Ocena

Brak ocen

Komentarze

  • Nagrody (1)

1 zł lub więcej
0 wspierających
Dziękujemy za Twoje wsparcie! Dzięki Tobie jesteśmy o krok bliżej do zrealizowania naszej inicjatywy.
Przewidywana dostawa: lipiec 2015

Czego szukasz?

  • Wszystkie
  • Udane
  • Trwające
Pytania? Pisz śmiało!