Jeśli po obejrzeniu powyższego filmiku, chcesz, aby Rutynek pomógł i Wam, wybierz jedną z opcji wsparcia (nagród) znajdujących się po prawej stronie -------->

Jeżeli jeszcze potrzebujesz więcej informacji to czytaj dalej...

Pozwól, że przedstawię Ci PROBLEM z którym jako rodzic dorastającego przedszkolaka borykałam się na co dzień. 

Gdy np. rano w pośpiechu prosiłam: "Zjedz proszę śniadanie!" A mój Ignaś jak gdyby nigdy nic, dalej kontynuował samochodowe wyścigi łyżką po talerzu, ignorując to, co do niego mówię.

Gdy prosiłam: "Idź proszę i umyj zęby" A w odpowiedzi słyszałam, teraz chciałem się pobawić, mycie zębów jest nudne… 

Lub gdy tuż przed wyjściem pytałam: "Dlaczego jeszcze nie założyłeś butów?" On stojąc obok nich, twierdził, że nie może ich znaleźć.

Co wtedy czułam? 

Pewnie doskonale wiecie!

Wszystkie dzieci, Twoje, moje, i te sąsiadów mają wbudowany mechanizm, który podpowiada im:

NIE SŁUCHAJ RODZICÓW KIEDY KAŻĄ CI COŚ ZROBIĆ!!!  

Sprzeciw naszego dziecka to naturalna, instynktowna reakcja na bycie kontrolowanym. Jest to jeden z etapów rozwoju, w którym chęć bycia niezależnym wychodzi na prowadzenie. Nikt nie lubi, gdy się mu coś każe, a już na pewno nie dorastający mały człowiek, który pragnie podejmować własne decyzje.

OK. Rozumiem. Taki etap. 

Ale czy to oznacza, że nic nie da się z tym zrobić?

Czy to oznacza, że dopóki ten etap nie minie (o ile minie), to będziemy ciągle się na siebie złościć?

I czy to oznacza, że teraz będziemy tracić czas na przepychanki, zamiast na znacznie przyjemniejsze rzeczy?

Byłam tym zmęczona i sfrustrowana. Zaczęłam szukać rozwiązania, które pomogłoby mi w komunikacji z moim małym buntownikiem.

Rutynek to mały pomocnik Twój i Twojego dziecka, który za pomocą kart, krok po kroku pokazuje mu jakie obowiązki powinien wykonać rano, w ciągu dnia i wieczorem.

Pomaga sprawnie, bez narzekania i często z uśmiechem na twarzy przejść przez kolejne etapy dnia.

Zamiast słuchania zrzędliwych rodziców, którzy zawsze czegoś chcą, dziecko ma okazję do samodzielnej zabawy w odhaczanie obowiązków.  

ZAMIAST UPOMINANIA, FAJNA ZABAWA

 ZAMIAST ZŁOŚCI, PRZYJEMNA ATMOSFERA

 ZAMIAST MARNOWANIA MINUT I GODZIN NA PRZEPYCHANKI, CZAS NA SPRAWY PRZYJEMNIEJSZE

Karty podzielone są na trzy pory dnia:

Rano

Południe

Wieczór

Talia zawiera 33 karty podstawowe i 3 karty dodatkowe do własnego wypełnienia.

1. Wybierz spośród talii te karty, które są odpowiednie do wieku i umiejętności Twojego dziecka. 
2. Odłóż karty, które się Wam nie przydadzą. Jeśli Twoje dziecko nie chodzi jeszcze do szkoły, odłóż karty typu: SPAKUJ PLECAK czy ODRÓB LEKCJE. Jeśli jest jeszcze za małe na ścielenie łóżka, tę kartę też odłóż. 
3. Talia zawiera 3 dodatkowe karty, możecie na nich dopisać i dorysować czynności, których brakuje Wam w podstawowym zestawie.
4. Pokaż dziecku wszystkie karty, opowiedz, co na nich jest i spytaj, czy są dla niego czytelne i zrozumiałe. 

5. Wytłumacz dziecku na czym polega zabawa z Rutynkiem.

6. Pozwól, aby dziecko rozłożyło karty w odpowiedniej dla niego kolejności. 

7. Karty ustawcie na biurku, przy ścianie lub tam, gdzie będzie dla dziecka najwygodniej. 

8. Pozwól dziecku na samodzielną zabawę.

9. Odwróćcie kartę na stronę z narysowaną uśmiechniętą buzią, gdy wykona daną czynność.  

10. Rano, w ciągu dnia czy wieczorem zachęcaj do korzystania z Rutynka, ale nie wymagaj wykonywania posłusznie wszystkich zadań. Pochwal gdy samodzielnie wykonuje czynności.

Jak nauczyć dziecko samodzielności?

1. Nie wyręczaj.
2. Pozwól popełniać błędy.
3. Nie poprawiaj.
4. Nie zmuszaj.
5. Zachęcaj.
6. Doceniaj.
7. Daj mu przestrzeń do podejmowania decyzji.
8. Nie każ dziecka za niewykonane obowiązki.
9. Gdy sobie nie radzi, zapytaj jak możesz mu pomóc.
10. Swoim zachowaniem dawaj dobry przykład.

                Czy to działa?

Oczywiście!!! 

Z Rutynkiem zaprzyjaźniło się nie tylko moje starsze dziecko, ale też dzieci moich znajomych. Wszyscy jednogłośnie mówimy, że to działa.

Pani Miniaturowa: Rutynka testujemy z synem od dwóch tygodni. Choć jesteśmy już nieco "za duzi" na tego rodzaju rozwiązania, u nas sprawdza się świetnie. Dlaczego? Ponieważ moje dziecko musi samodzielnie odprawiać się do szkoły, a Rutynek pomaga mu sprawdzić, czy z rana zrobił wszystko co powinien. Mój syn odziedziczył po mnie poranne roztrzepanie. Pamiętam, jak moi rodzice wiele razy prosili mnie "idź się umyj", "zrobiłaś już to?", a "zrobiłaś już tamto?". A ja wiecznie półprzytomna z rana nie rozumiałam o co im chodzi, czemu już dziesięć razy powtarzają to samo ;-) Chciałam oszczędzić mojemu dziecku takich wspomnień, dlatego uznałam, że Rutynek to coś, co nam pomoże. Syn teraz bezproblemowo wychodzi do szkoły i nie musimy się oboje martwić, synek w domu, a ja w pracy, czy zrobił wszystko co miał. Teraz na spokojnie mogę jeździć na 7:00 do pracy i nie muszę wydzwaniać do syna, czy aby na pewno zrobił to i tamto. Teraz gwarantuje mi to uśmiechnięta buźka na kartach Rutynka. Jeżeli pragniesz wspomóc swoje dziecko w nauce samodzielności lub chcesz wyrobić w nim dobre nawyki i zadbać, by bez Twojego rodzicielskiego marudzenia chętnie wykonywał poszczególne czynności w ciągu dnia, koniecznie spraw sobie karty Rutynek. 

Polecam, 

Pani Miniaturowa, mama taka sama jak Ty, tylko miniaturowa.

INSPIRACJE MAMY: Z rutynka korzystaliśmy kilka razy w wakacje i mam bardzo pozytywne odczucia- Igor angażował się w wykonywanie zadań z kart.

MAMA POZA SCHEMATAMI: Filip bardzo się  zaciekawił, gdy karty do nas doszły. Z chęcią przyglądał się jak je rozkładam.  U nas Rutynek działa bardziej jak takie złote hasło, bo Filip sam o nich szybko zapomina. Ale słowa:  "Ale wiesz jak jest w rutynku? Co robimy po przyjściu z dworu?" działają i idzie umyć ręce.  Jest "mniej walki" pytanie czy to przypadek, czy zasługa Rutynka?:) Karty są bardzo dobrze wykonane. U nas były rzucane, deptane... i wyglądają cały czas tak samo.

Ewa: Karty Adasiowi się bardzo spodobały. Cieszy się kiedy je odwraca buźką do góry. Ograniczyliśmy liczbę kart, bo na niektóre jest jeszcze za mały.

Ania: Korzystamy codziennie. W pierwszy dzień przy kolacji było ogromne zainteresowanie. Mój mąż wszystko Jagodzie wytłumaczył. Rano wstała niewyspana i nie chciała się ubierać, ścielić łóżka, dzień jak co dzień. Na co mąż powiedział, że idzie po karty i sprawdzimy co musimy zrobić rano. Przyszedł, a łóżko było pościelone;) Karty sa wygodne, maja jasny i rzeczowy przekaz, idealny dla dzieci. Generalnie produkt uważam za udany

Ewa:  Kolejność ustawiania kart poszła super. Karty są przejrzyste i logiczne dla małych 

Chcesz, aby Rutynek pomógł i Wam? Wybierz jedną z opcji wsparcia (nagród) znajdujących się na górze, po prawej stronie -------->

Jeżeli nadal nie jesteś jeszcze pewna w jaki sposób możesz pomóc/wesprzeć Rutynka, dodatkowe informacje znajdziesz tutaj.

Rutynek na ten moment zaprzyjaźnił się dopiero z kilkoma rodzinami. Aby mógł pomagać szerszemu gronu dzieci i rodziców, potrzebujemy zebrać odpwiednią kwotę na wydrukowanie kart. 

Każde nawet najdrobniejsze wsparcie, przybliży nas do zrealizowania celu i sprawi, że 

Rutynek będzie mógł zagościć w wielu domach

Ale ponad to: 

• Zaprzyjaźni się z masą wspaniałych maluchów.
• Pomoże im w codziennych obowiązkach.
• Wesprze zmęczonych upominaniem rodziców.
• Zredukuje nerwową atmosferę i napięcia.
• Polepszy relację rodziców z dziećmi.
• Zaoszczędzi cenny w życiu rodzinnym czas.

Na początek chcemy wyprodukować 

pierwszą serię kart Rutynek

Zebrane pieniądze przeznaczymy na: 

• wydrukowanie kart
• tekturowe opakowanie
• pakowanie
• wysyłkę 

W tym celu potrzebuję Twojego wsparcia! Jeżeli Rutynek Cię zainteresował, wybierz jedną z opcji wsparcia (nagród) znajdujących się na górze, po prawej stronie -------->

Dodatkowo, możesz pomóc Rutynkowi poprzez dzielenie się informacją o nim z innymi, którym Twoim zdaniem może on się przydać.

Jeżeli nadal nie jesteś jeszcze pewna w jaki sposób możesz pomóc/wesprzeć Rutynka, dodatkowe informacje znajdziesz tutaj.

Główny cel kampanii jest najważniejszy, bo pozwoli aby karty trafiły do Was i Waszych dzieci :) Jeżeli jednak uda się zebrać większą kwotę, mamy dla Was dodatkowe niespodzianki:

PO OSIĄGNIECIU PODSTAWOWEGO CELU KAMPANII, KOLEJNE CELE BĘDĄ DOTYCZYŁY WSZYSTKICH WSPIERAJĄCYCH

*Nagroda dla pierwszych wspierających 

*Nagroda dla pierwszych wspierających 

Jeżeli nadal nie jesteś jeszcze pewna w jaki sposób możesz pomóc/wesprzeć Rutynka, dodatkowe informacje znajdziesz tutaj.

Gosia (Gee)

Mama dwójki wspaniałych dzieci 6 letniego Ignasia i rocznej Julki, żona najbardziej inspirującego i motywującego do działania męża (Mateusza) na świecie. Kobieta z głową pełną marzeń i pomysłów. Autorka bloga Geeway

Gdy na świecie pojawił się Ignaś moje życie odwróciło się do góry nogami. Nagle okazało się, że ktoś inny stanął za sterami organizacji mojego dnia, tygodnia, miesiąca i całego mojego życia. Miałam dwa wyjścia: albo ciągle narzekać, że sobie nie radzę,że nie mam na nic czasu, albo wziąć się w garść, zapanować nad chaosem i cieszyć się każdym kolejnym dniem z moją rodziną. Wybrałam drugą opcję i:

• Postanowiłam poradzić sobie z problemem wiecznego braku czasu.
• Zoptymalizowałam obowiązki dnia codziennego.
• Zaczęłam planować, przewidywać i przeciwdziałać katastrofom.
• A co najważniejsze nauczyłam się w tym wszystkim WSPÓŁPRACOWAĆ z moimi dziećmi.

…. tak aby nasze życie rodzinne było łatwiejsze i przyjemniejsze.

Całą zdobytą przez ostatnie lata wiedzą i doświadczeniem dzielę się z Wami na moim blogu.

Karol

Fotograf i spadochroniarz w jednym. Dużo lata i o dzieciach jeszcze nie myśli. Ale dzielnie, cierpliwie i z pełnym zaangażowaniem znosi trudy pracy z najmłodszymi i swoimi zdjęciami wspiera projekt Rutynka i codzienną pracę nad blogiem. 

Basia

Graficzka i ilustratorka, bez niej nasz główny bohater, nie miałby takiej fajnej fryzury.   Stworzyła postać Rutynka, wszystkie grafiki obowiązków i okładkę e-book'a.

Od 2 lat zajmuje się conceptartem. Wcześniej przez lata związana z dziecięcą modą. Kocha koty, książki, filmy i chodzić po trawie na bosaka. 

Mateusz

Mąż, ojciec i analityczny składnik zespołu. Z zawodu menadżer dużych projektów informatycznych, trzyma pieczę nad resztą zespołu, sprowadza na ziemię i motywuje do działania. Bez jego pomocy Rutynek nadal latałby w przestworzach, a liczby na pewno by się nie zgadzały. 

Największym ryzykiem tego przedsięwzięcia jest to, że Wasze życie się zmieni.

• Wasze dzieci staną się bardziej samodzielne.
• Polubią codzienne obowiązki.
• A Wy przestaniecie się wciąż złościć i odetchniecie z ulgą.

A tak na poważnie, każdy projekt obciążony jest ryzykiem. Tego typu kampanię realizujemy po raz pierwszy, dopiero się uczymy i możemy popełnić po drodze błędy. Mogą zdarzyć się też opóźnienia w produkcji, co oznacza opóźnienie w realizacji nagród.

Jedyne co możemy Wam obiecać to to, że dołożymy wszelkich starań, żeby takie okoliczności nie miały miejsca. 

Rutynek to projekt bardzo bliski naszym sercom, dlatego bardzo nam zależy, żeby wszystko odbyło się sprawnie i bez większych komplikacji.

Jeśli natomiast owe się przydarzą, obiecujemy, że Wam to wynagrodzimy.