Rekordowe KNoW i ich KNow-how
Know-how – pochodzący z języka angielskiego (know – „wiedzieć”, how – „jak”) termin określający konkretną wiedzę techniczną z danej dziedziny, umiejętność wykonania lub wyprodukowania czegoś, kompetencję, biegłość. (Źródło - Wikipedia) :)
Na początek kilka danych :
-
185 osób wsparło projekt (pobity rekord projektu “Rockstar” - 140 osób)
-
11 340 zł wsparcia zamiast oczekiwanych 9 100 zł
-
124% zgromadzonych środków na realizację! (pobity rekord 119% projektu “The FEW”)
WYWIAD Z KNOW , CZYLI KNOW-HOW MISTRZÓW :)
Gratulacje! Nie tylko zrealizowaliście swój projekt, ale pobiliście rekord platformy zbierając aż 124% założonej kwoty! Były emocje?
Emocje były do samego końca, a zwłaszcza kiedy zorientowaliśmy się, że jednocześnie pobiliśmy rekord w liczbie osób wspierających jeden projekt - 185. W te ostatnie dni wymieniliśmy mnóstwo smsów między sobą, informując się nawzajem o szybko rosnącej kwocie.
Czy możecie zdradzić w czym (oprócz świetnej muzyki oczywiście) tkwi sekret sukcesu Waszego projektu?
Myślę, że to kwestia dobrego planu oraz ciężkiej pracy. Wiedzieliśmy mniej więcej do kogo i kiedy chcemy się odzywać, podzieliliśmy całość projektu na etapy. Przygotowaliśmy specjalne komunikaty, memy na FB i maile. Naszym priorytetem byli znajomi, przyjaciele i rodzina. Założyliśmy że min. 80% całej kwoty będzie pochodzić od osób, które znamy i na nich skupiliśmy naszą uwagę. Inna sprawa, że wielu z nich w ogóle nie trzeba było zachęcać - od dłuższego czasu czekali na naszej kolejne nagrania i płytę, więc chętnie nam pomogli. I za to im i wszystkim innym wspierającym bardzo dziękujemy!
Przygotowaliście rewelacyjny filmik zachęcający do wsparcia, jak myślicie jak duży miał wpływ na odbiór “Pomóż Know dokończyć płytę”? Zachęcalibyście pozostałych projektodawców do przykładania większej wagi do tej części projektu?
Są dwie podstawowe różnice między zbieraniem pieniędzy samemu a przez portal taki jak Wspieram.To. Pierwsza jest taka, że nie prosisz ludzi o pomoc, tylko o “przedkupienie” konkretnej rzeczy. Druga to fakt, że aby się do kogokolwiek zgłosić, musisz najpierw dać coś od siebie. I to właśnie jest ten film, zdjęcia, opis, rozpisanie projektu. Ludzie widzą, że już się postarałeś, coś przygotowałeś, że projekt jest w jakimś sensie zaawansowany i rzeczy się dzieją. To ich mocno zachęca. Czują, że biorą udział w fajnej akcji. Nasz film na pewno podniósł rangę całego przedsięwzięcia. Jeśli projekt wspierają Ewelina czy Baron, a KNOW nagrał już jakieś teledyski to znaczy, że to poważna sprawa. Dlatego każdy powinien się postarać, poszukać dobrego pomysłu, zrobić możliwie ciekawy i nie za długi film. To na pewno pomoże.
Opowiedzcie nam o początkowych reakcjach bliskich, znajomych i fanów na Wasz udział na Wspieram.to. Entuzjazm? Powątpiewanie?
Generalnie euforia. No bo przecież wszyscy trzymali za nas kciuki od wielu lat, czekali na pierwszy album. Kiedy dowiedzieli się, że to teraz, że jest szansa by wreszcie się pojawił, dzwonili do nas, pisali smsy i komenty na fejsie. Generalnie uważam, że początek projektu jest bardzo ważny. To jak szybko przekroczysz psychologiczną granicę zdobytych funduszy (my uznaliśmy za taką pierwszy tysiąc). Jeśli akcja od początku idzie dynamicznie, łatwiej jest zachęcać kolejne osoby.
Gdybyście mieli wymienić jedną rzecz bez której na pewno nie dalibyście rady odnieść tak spektakularnego sukcesu, byłoby to…
Myślę, że jednak dobrze przygotowany (praktycznie na każdy tydzień) plan akcji i późniejsza systematyczna praca, by go realizować. Gdybyśmy uznali, że sprawy “zadzieją się” same, że można sobie odpuścić i zaglądnąć na portal za 2-3 tygodnie, to pewnie byłoby o wiele trudniej o końcowy sukces.
I co teraz? Opowiedzcie o planach na najbliższą przyszłość :)
Teraz mamy wreszcie kilka dni wolnego do zaglądania na Wasz portal co 15 minut ;) A tak na serio, to kontynuujemy pracę nad albumem. Większość muzyki już zarejestrowana. Nagrałem ostatnio wokale do dwóch piosenek. Przede mną kolejne sesje. Równolegle powstają również sample i elektronika. Jest okres wakacyjny, więc trochę się rozjeżdżamy wszyscy, ale mimo to całość będzie szła do przodu. Pracujemy też nad organizacją całości, sponsoringami i przyszłą promocją czy dystrybucją płyty. Na pewno po jej skończeniu nagramy fajny teledysk i zagramy kilka koncertów w Polsce i za granicą. Ale póki co liczy się płyta. Ona jest naszym największym marzeniem, które właśnie się spełnia.
Dziękujemy za cenne dla przyszłych projektodawców wskazówki, jeszcze raz gratulujemy i trzymamy kciuki!!!
Know-how – pochodzący z języka angielskiego (know – „wiedzieć”, how – „jak”) termin określający konkretną wiedzę techniczną z danej dziedziny, umiejętność wykonania lub wyprodukowania czegoś, kompetencję, biegłość. (Źródło - Wikipedia) :)
Na początek kilka danych :
-
185 osób wsparło projekt (pobity rekord projektu “Rockstar” - 140 osób)
-
11 340 zł wsparcia zamiast oczekiwanych 9 100 zł
-
124% zgromadzonych środków na realizację! (pobity rekord 119% projektu “The FEW”)
WYWIAD Z KNOW , CZYLI KNOW-HOW MISTRZÓW :)
Gratulacje! Nie tylko zrealizowaliście swój projekt, ale pobiliście rekord platformy zbierając aż 124% założonej kwoty! Były emocje?
Emocje były do samego końca, a zwłaszcza kiedy zorientowaliśmy się, że jednocześnie pobiliśmy rekord w liczbie osób wspierających jeden projekt - 185. W te ostatnie dni wymieniliśmy mnóstwo smsów między sobą, informując się nawzajem o szybko rosnącej kwocie.
Czy możecie zdradzić w czym (oprócz świetnej muzyki oczywiście) tkwi sekret sukcesu Waszego projektu?
Myślę, że to kwestia dobrego planu oraz ciężkiej pracy. Wiedzieliśmy mniej więcej do kogo i kiedy chcemy się odzywać, podzieliliśmy całość projektu na etapy. Przygotowaliśmy specjalne komunikaty, memy na FB i maile. Naszym priorytetem byli znajomi, przyjaciele i rodzina. Założyliśmy że min. 80% całej kwoty będzie pochodzić od osób, które znamy i na nich skupiliśmy naszą uwagę. Inna sprawa, że wielu z nich w ogóle nie trzeba było zachęcać - od dłuższego czasu czekali na naszej kolejne nagrania i płytę, więc chętnie nam pomogli. I za to im i wszystkim innym wspierającym bardzo dziękujemy!
Przygotowaliście rewelacyjny filmik zachęcający do wsparcia, jak myślicie jak duży miał wpływ na odbiór “Pomóż Know dokończyć płytę”? Zachęcalibyście pozostałych projektodawców do przykładania większej wagi do tej części projektu?
Są dwie podstawowe różnice między zbieraniem pieniędzy samemu a przez portal taki jak Wspieram.To. Pierwsza jest taka, że nie prosisz ludzi o pomoc, tylko o “przedkupienie” konkretnej rzeczy. Druga to fakt, że aby się do kogokolwiek zgłosić, musisz najpierw dać coś od siebie. I to właśnie jest ten film, zdjęcia, opis, rozpisanie projektu. Ludzie widzą, że już się postarałeś, coś przygotowałeś, że projekt jest w jakimś sensie zaawansowany i rzeczy się dzieją. To ich mocno zachęca. Czują, że biorą udział w fajnej akcji. Nasz film na pewno podniósł rangę całego przedsięwzięcia. Jeśli projekt wspierają Ewelina czy Baron, a KNOW nagrał już jakieś teledyski to znaczy, że to poważna sprawa. Dlatego każdy powinien się postarać, poszukać dobrego pomysłu, zrobić możliwie ciekawy i nie za długi film. To na pewno pomoże.
Opowiedzcie nam o początkowych reakcjach bliskich, znajomych i fanów na Wasz udział na Wspieram.to. Entuzjazm? Powątpiewanie?
Generalnie euforia. No bo przecież wszyscy trzymali za nas kciuki od wielu lat, czekali na pierwszy album. Kiedy dowiedzieli się, że to teraz, że jest szansa by wreszcie się pojawił, dzwonili do nas, pisali smsy i komenty na fejsie. Generalnie uważam, że początek projektu jest bardzo ważny. To jak szybko przekroczysz psychologiczną granicę zdobytych funduszy (my uznaliśmy za taką pierwszy tysiąc). Jeśli akcja od początku idzie dynamicznie, łatwiej jest zachęcać kolejne osoby.
Gdybyście mieli wymienić jedną rzecz bez której na pewno nie dalibyście rady odnieść tak spektakularnego sukcesu, byłoby to…
Myślę, że jednak dobrze przygotowany (praktycznie na każdy tydzień) plan akcji i późniejsza systematyczna praca, by go realizować. Gdybyśmy uznali, że sprawy “zadzieją się” same, że można sobie odpuścić i zaglądnąć na portal za 2-3 tygodnie, to pewnie byłoby o wiele trudniej o końcowy sukces.
I co teraz? Opowiedzcie o planach na najbliższą przyszłość :)
Teraz mamy wreszcie kilka dni wolnego do zaglądania na Wasz portal co 15 minut ;) A tak na serio, to kontynuujemy pracę nad albumem. Większość muzyki już zarejestrowana. Nagrałem ostatnio wokale do dwóch piosenek. Przede mną kolejne sesje. Równolegle powstają również sample i elektronika. Jest okres wakacyjny, więc trochę się rozjeżdżamy wszyscy, ale mimo to całość będzie szła do przodu. Pracujemy też nad organizacją całości, sponsoringami i przyszłą promocją czy dystrybucją płyty. Na pewno po jej skończeniu nagramy fajny teledysk i zagramy kilka koncertów w Polsce i za granicą. Ale póki co liczy się płyta. Ona jest naszym największym marzeniem, które właśnie się spełnia.
Dziękujemy za cenne dla przyszłych projektodawców wskazówki, jeszcze raz gratulujemy i trzymamy kciuki!!!