5 lat temu

Seria “Okiem Stażysty” - Pierwsze wrażenia ze stażu

EDWIN WITASZEK

Szeroki uśmiech zagościł na mojej twarzy gdy dowiedziałem się, że będę miał okazję odbyć staż we Wspieram.to. Intensywnie rozwijający się szczeciński start-up to idealne miejsce dla studenta na sprawdzenie w praktyce umiejętności nabytych na studiach (z którymi, jak wiadomo, różnie bywa) oraz zdobycie nowych, zdecydowanie bardziej przydatnych kompetencji.

image

Jeżeli zaglądaliście do zakładki “o nas” na stronie głównej, to z pewnością zauważyliście, że zespół wspieram.to jest pełen wyluzowanych, a jednocześnie profesjonalnych i rzetelnych osób. Poznawanie tajników crowdfundingu pod ich okiem to nie tylko wyzwanie, ale także niesamowita przyjemność!

Wraz ze mną staż rozpoczęły jeszcze trzy osoby. Naszą opiekunką została Dominika, która, jako jedyna przedstawicielka płci żeńskiej w biurze, ma w sobie wystarczająco dużo empatii, żeby stażyści nie drżeli przed każdym kolejnym dniem niczym przed egzaminem z logik nieklasycznych. Dominika przydziela nam zadania, przeprowadza szkolenia oraz, być może, kiwa groźnie palcem na wypadek zaległości, czego nie mogę wiedzieć na pewno, gdyż opóźnienia jeszcze nam się nie przytrafiły.

Nasze pierwsze zadanie nie było jeszcze stricte związane z crowdfundingiem, a polegało na ocenie strony pod względem użyteczności i designu oraz przygotowaniu na ten temat prezentacji. Pomimo przyjacielskości załogi część z nas lekko się stresowała na myśl o wystąpieniu przed wszystkimi pracownikami. Podołaliśmy, a co więcej, spora ilość sugerowanych przez nas zmian została zaimplementowana na stronie w tempie błyskawicznym (owo tempo jest zasługą samozwańczego najprzystojniejszego CTO w Polsce - Horacego).

image

Po tym wstępnym okresie aklimatyzacji, zapoznawania się z ludźmi i budynkiem technoparku, w którym mieści się siedziba wspieram.to, przyszła kolej na szkolenia na temat crowdfundingu. Dowiedzieliśmy się, co jest istotne przy tworzeniu dobrej kampanii, ale także jakie możliwości daje finansowanie społecznościowe. Crowdfunding pozwala nie tylko na zebranie środków potrzebnych do realizacji kreatywnych projektów, ale także umożliwia kontakt ze społecznością równie zapaloną pomysłem co jego autor. Dzięki rozmowom ze społecznością twórcy dostają feedback, dzięki któremu mogą udoskonalić swój produkt. Autorzy tworzą lepsze, doszlifowane dzieło, a fani mogą się pochwalić, że mieli swój udział przy jego tworzeniu. Wszyscy są zadowoleni, czyli odwrotnie niż po egzaminie z logik nieklasycznych.

Znaczenie społeczności w kampaniach crowdfundigowych jest ogromne, ale to oczywiście nie wszystko. Trzeba pamiętać o rzetelnym przygotowaniu produktu, zadbać o estetykę projektu, zaprezentować prototypy, zatroszczyć się o kanały komunikacyjne oraz zapewnić wspierającym kuszące i unikalne nagrody. Na temat dobrego przygotowania kampanii krąży w sieci masa poradników, a część zagadnień, we wpisach podobnych do tego, podejmą moi współ stażyści. Ja natomiast chciałbym krótko podsumować wrażenia po pierwszych trzech tygodniach stażu.

W myśl zasady “mniej to więcej” powiem krótko: staż we wspieram.to smakuje wyśmienicie. Dużo się uczymy, i, mam nadzieję, że także sporo pomagamy. Na myśl o kolejnych czekających nas zadaniach reaguję z ekscytacją podobną do tej, która towarzyszy psiakom na dźwięk słowa “spacer”.

Podobno zdjęcie wyraża więcej niż 1000 słów. Niech więc nasze dotychczasowe wrażenia ze stażu podsumowuje poniższe zdjęcie:

image

Wpis powstał w ramach programu stażowego Wspieram.to

Oklaski dla Edwina <3

Powrót

Czego szukasz?

  • Wszystkie
  • Udane
  • Trwające
Pytania? Pisz śmiało!