Szanowni Państwo,

Kojące, relaksujące, wręcz medyczne zastosowanie dźwięków jest nam znane od tysięcy lat, jednak przeciętny człowiek słuchający z zamiłowaniem muzyki często nie ma możliwości skorzystania z tych dobrodziejstw poprzez grę na własnym instrumencie. Z reguły są to rzeczy bardzo drogie, a gra na nich jest trudna do opanowania i zajmuje bardzo dużo czasu. 

Moim zadaniem będzie zmiana tych stereotypów. Instrument ręcznie wykonany z naturalnych materiałów będzie tani i dostępny dla każdego, a opanowanie podstawowych zasad gry na nim zajmie kilka minut. 

Takim instrumentem jest gusli. Proste w budowie 5, 7, 9 lub 12 strunowe drewniane pudło, na którym gra potrafi wprowadzić człowieka w stan uspokojenia i sprawia, że „pędzący świat” diametralnie zwalnia. 

Grać może każdy. Dziecko czy dorosły, nie ma znaczenia. Nie trzeba posiadać żadnego wykształcenia muzycznego. Wystarczy losowo pociągać struny, a dźwięki będą zawsze czyste, harmonijne i pasujące do siebie. Żadna gitara czy ukulele nie da takich doznań dźwiękowych jak gusli. 

Gra na gusli wywiera również bardzo pozytywny wpływ na dzieci, zarówno noworodki jak i te kilkuletnie. Nie ma nic lepszego od własnej improwizowanej kołysanki, której wibracje uporządkują umysł naszego malucha.

Bardzo bym chciał aby gusli zagościło nie tylko w domach Polaków lecz trafiło do przedszkoli, żłobków oraz przytułków. Nie chodzi tu o poszukiwania talentów muzycznych ale o przyjemne spędzenie czasu i wyciszenie się.

W naszej części Europy gusli znane jest od średniowiecza, a pochodzi od Cithary (rodzaju harfy, cytry) ze starożytnej Grecji. Na początku wędrówki na północ Europy instrument trafił do Polski, skąd pod nazwą psałterion lub gęśle (gęśle gdańskie) przedostał się na terytoria państw bałtyckich. Tam bardzo wrósł w lokalny folklor i ewoluował zarówno pod względem kształtu jak i nazwy (gusli, gusles, kokle, kantele).

W obliczu tego bardzo ciekawego i niosącego wielki potencjał wyzwania chciałbym prosić Państwa o wsparcie finansowe mojego projektu. Razem możemy stworzyć pierwszą w Polsce pracownię, gdzie przy niewielkich nakładach pieniężnych będą powstawać wspaniałe gusli.

Fundusze są niezbędne na wyposażenie warsztatu w elektro-narzędzia do obróbki drewna (frezarka, grubiarko-wyrównywarka, wyrzynarka, hebel, piła tarczowa, itp), stół stolarski, imadło, wiertła, dłuta, papiery ścierne, zaciski stolarskie oraz na zakup pierwszej partii materiału drzewnego (świerkowe i klonowe forszty oraz lamele). Za resztę pieniędzy zostaną uiszczone wszystkie niezbędne opłaty związane z kampanią crowdfundingową i fiskusem.

Najmilsi Państwo, każda Wasza złotówka wsparcia przybliży nas stworzenia miejsca skąd rozprzestrzeni się moda na posiadanie i grę na gusli.

Oczywiście dla najbardziej hojnych darczyńców przewidziane są wspaniałe prezenty w postaci wytworzonych przeze mnie instrumentów gusli i nie tylko.

Pracownia gusli nie ma jeszcze nazwy ani logo. Będę niezmiernie zaszczycony nadać nazwę pracowni zgodnie z życzeniem najhojniejszych mecenasów jak również przyjąć i posługiwać się zaproponowanym przez nich logo.

Nazywam się Bartek. Na co dzień jestem geologiem i zajmuję się badaniami nad zmianami klimatu w ostatnich dziesiątkach tysiecy lat. Nie mam wykształcenia muzycznego i może dlatego do dźwięków i gry na gusli podchodzę w sposób bardzo pierwotny. 

Od dłuższego czasu skrupulatnie przygotowuję sie do budowy gusli. Do tej pory udało mi sie zgromadzić niezbędną wiedzę oraz przygotować plany budowy instrumentu. 

Brakuje tylko narzędzi i drewna :)

Ryzyko istnieje zawsze lecz w tym przypadku jest minimalne. Przy 100% wsparcia z Państwa strony nie przewiduję większych problemów, a pierwsza partia kilkunastu instrumentów powinna powstać oraz rozejść się do przyszłych właścicieli w tym roku.