Mój tomik i cały projekt to taki wewnętrzny bunt i krzyk to co obserwuję codziennie, o czym się trudno mówi i o naszych wewnętrznych lękach.

Każdy wers jest takim małym obserwatorium ludzi, problemów z przemijaniem i z odchodzeniem, z codziennymi sytuacjami, które widzimy. Moje osobiste doświadczenia nakłoniły mnie do napisania tych wierszy i dały mi pomysł na utworzenie tego tomiku. 

W dalszej części opisu ukażę przykładowe wiersze, które okraszone są fotografiami mojego dobrego kolegi, który udostępnia mi je i niejedną własną refleksją obrazu pozwala mi coś nowego stworzyć.

Myślę, że warto wstać z miejsca, spojrzeć na rzeczywistość inaczej. Taką innością i pomocą w innym spojrzeniu na świat ma być właśnie debiutancki tomik o prostej nazwie - Rzeczywistości.

Poezja w tych czasach nie jest wabikiem i nie jest popularna. Mam nadzieję, że ten tomik może wprowadzić coś nowego w arkana tego niszowego świata.

Kim jestem ?

Mateusz Tomaszewski, początkujący pisarz, nie nazwę siebie jeszcze poetą, to muszą zweryfikować inni. Kocham obserwować świat i chować go w moich wersach. Piszę od kilku lat, a przyjacielem moich utworów jest przysłowiowa szuflada. Czasami jestem uczestnikiem i członkiem stron o tematyce poezji i ukazuje swoje dzieła wśród znajomych poprzez swój profil na Facebooku. Może akurat to wy będziecie motorem napędowym tego, że wyjdę z cienia. 

Poza wirtualnym światem i pisaniem jestem studentem, mieszkam w Gdańsku, wychowałem się na Mazurach w Giżycku. Wychowuję malutką córeczkę Zuzę. 

Co chcę zrobić?

Spełnić marzenie i zadebiutować. Mam szansę, znalazłem wydawnictwo zainteresowane moją osobą, które pomoże mi zarówno w wydaniu jak i promocji. Mam ogromną możliwość, ale potrzebni mi są ludzie dobrej woli

Dlaczego chcę to zrobić?

Jak napisałem wcześniej po pierwsze spełnić marzenie, a po drugie ukazać w jak inny sposób można obserwować ten świat i ukazać proste na pierwszy rzut oka sprawy i sytuacje poprzez poezję. Tomik  już jest gotowy do druku, a kolejny powoli się naradza.

Dlaczego warto mi pomóc?

Zapewne nie jestem pierwszym i ostatnim artystą, który szuka pomocy. Może nie jestem kimś wielkim, ale może warto sprawdzić i dać szansę. Własnymi słowami mogę się nie obronić, ale może zrobić to za mnie mój tomik. 

Tomik jest projektem gotowym i czeka jedynie na malutką szansę. Wydawnictwo czeka i zaproponowało mi wydanie i dystrybucję. Można powiedzieć, że wszystko już jest gotowe - tomik, wydawnictwo, ale jednego brakuje wsparcia i pomocy. 

Zainteresowane wydawnictwo to Poligraf, posiadam wstępną umowę z kosztami. Ogromnym plusem jest to, że otrzymuję z puli książek tyle egzemplarzy ile będę potrzebował. 

Obecnie potrzebuję tylko wsparcia. 

Wykonawca zapewnia:

• redakcję tekstu 

• dwie korekty tekstu; 

• indywidualny projekt okładki; 

• skład i łamanie książki; 

• druk i oprawę; 

• bezpłatną pierwszą wysyłkę książek do Autora na terytorium Polski  (niezależnie od ich ilości); 

• sprzedaży książki do sieci odbiorców Wydawnictwa, jeżeli Autor zleci Wykonawcy dystrybucję książek; 

• mailing reklamowy ze swoją nowo wydaną książką do 15000 naszych najbardziej aktywnych subskrybentów; 

• reklamę banerową tytułu przez 2 tygodnie w naszej księgarni internetowej OceanKsiazek.pl; 

•  równoległe do tradycyjnej książki wydanie e-booka.

Czas najwyższy na próbkę moich wierszy bo piszę tylko sobie i tomiku bez potwierdzenia, że istnieją jakiekolwiek wiersze i fotografie. Wstawię 3 z 52, które znalazły się w całym projekcie wraz ze zdjęciami stworzonymi lub wybranymi do nich.

przeżyty     

przyczepiony do ciała i ludzkiego masywu 

napływającego z ulic samochodów i ruchu

zaproszony na oficjalny spektakl bez desek 

celebryta i celebrant sobowtór Greya

oddycham zapachem miasta i kwietników 

oczami zaglądam w tłum i czytam gazety

upokorzony przez krótko formatowy sweter 

amator ludzkiego piękna i smaku mięsa

zatrzymany w zegarku i rozmowie z Ojcem

o powadze życia i kantowaniu w zabawach

przegnany przez czas - „memento mori"

zapalam znicz         

w labiryncie uwielbienia

zakratkowany w świecie smartfonów i laptopów

żyjący w zewie kliknięcia i polubienia twarzy 

zgwałcony przez iluzję wirtualnej świadomości

zagubiony w labiryncie emotikon i lajków 

człowiek współczesny nie jakiś homo i erectus 

bez małpiego owłosienia i znikomego mózgu

niby myślący abstrahujący i kalkulujący gwiazdy 

złożyłem się w objęciach kabli i monitorów 

zerkających czy kliknę skomentuję wymiociny

współczesny a współczujący sobie i światu

zamurowany

może kiedyś 

tworzę własne

iluzoryczne światy

te pozagrobowe i miłosne

w dłoniach dzierżę

papieros jak berło

wyszczuty na piękno obrazu

tworzę własne

zamroczone kręgi

zapisane bez zgrabnych metafor

umyślnie chamski

dla ogólnego śmiertelnika

zasypiam bez morału na dziś

tworzę własne

kolaboracje wspomnień

pochowane w popielniczkach

zamknięty w klatce

z przedartym słowem

może kiedyś poeta bez ciszy

Głównym celem jest wydanie książki, a drugim wynagrodzenie darczyńców za wiarę we mnie i mój tomik.

Jeżeli uzyskam 100 procent uzyskanej sumy będę gotowy wysłać materiał do wydawnictwa, by mogło rozpocząć pracę nad składaniem i wydrukiem. Dzięki wydawnictwu, które daje możliwość uzyskania tylu tomików ile będę potrzebował, będę miał możliwość wręczenia ich jako nagroda, gdyż oprócz kosztu wydania wliczyłem tutaj koszty wysyłki nagród.

Jeśli uzbieram więcej niż 150% będę mógł sfinansować dodatkowe nagrody. Może z osobami, które wspomogą jakąś wyższą sumą spotkanie przy kawie i rozmowa w cztery oczy.Każdy jest ciekaw swoich darczyńców i ich opinii.

Jeśli uzbieram więcej niż 200% albo wyższą kwotę to całkowicie pokryje koszty, które muszę przekazać wydawnictwu i wysyłce nagród. Każdemu darczyńcy będę mógł sprawić jakąś miłą, dodatkową niespodziankę. Wspomogło by mnie też w dalszej pracy, gdyż drugi tomik jest w jednej czwartej przygotowany i czeka na moją i kolegi wenę.

Każdemu kto wspomoże mój projekt przewidziane są nagrody, które będą widoczne w bocznym sektorze.

Nagrody rozsyłane będą w momencie wydania tomiku, czyli za 5 do 7 miesięcy. Dokładniejsze informację dotyczące poszczególnych nagród udzielę w aktualnościach, gdyż będę na bieżąco z pracą wydawnictwa.

O sobie wspomniałem już wcześniej jako o pomysłodawcy tego projektu. Chociaż warto zauważyć, że mój przyjaciel i kolega od razu zgodził się udostępnić mi swoje fotografię, które używam w tomiku.

Kim jest Kamil? Warto zajrzeć jeżeli ktoś posiada facebooka na  fanpage z jego fotografiami, gdzie widać jak jego pasja przy niższych kosztach i amatorskim wydźwięku pracy rozwija się. Chociaż w moim przekonaniu już amatorszczyzny od dawien dawna nie widać.

Strona z zdjęciami Kamila: 

https://www.facebook.com/Kami....

Poza tym jest kilka lat starszy od mnie, ale nie daje tego po sobie odczuć. Znamy się od 9 lat, a miejscem poznania była piesza pielgrzymka do Częstochowy. Pochodzimy oboje z Giżycka i ono nas łączy. Chcemy pokazać, że my chłopaki z prowincji też mamy duszę i potrafimy tworzyć.

Pracuje różnie, wiadomo jak to w Polsce, ale po co o tym mówić. Rozwija swoją pasję, wspomaga nasz projekt coraz lepszymi fotografiami. W moim przekonaniu to trochę taki buntownik, ale w pozytywnym sensie. Szuka siebie, dlaczego piszę sam o nim bo poprzez zdjęcia widzę siebie, poszukującego czegoś w świecie.

Oboje jesteśmy uśmiechniętymi, młodymi ludźmi patrzącymi z nadzieją w przyszłość. Zarówno ja jak i Kamil może nie jesteśmy profesorami, z wieloma sukcesami, w naszych pasjach nie osiągnęliśmy zbyt wiele, ale wsparcie innych może nam otworzyć nowe drzwi i wspomóc nasz w rozwoju poprzez dofinansowanie projektu. Myślę, że szansa, którą nam się da pomoże  i otworzy nowy etap w życiu.

Ryzyka jak to wiadomo istnieją. Głównym jest dla mnie brak zainteresowania i wsparcia.

Codo technicznego punktu, jedynie wydawnictwo może wydłużyć pracę nad dostawą mojej osobie tomików. Wiążę się to wtedy z późniejszą wysyłką nagród.