Nazywam się Adam Kosek. 

Urodziłem się w Krakowie, w 2000 roku. I niedługo później wszystko się zaczęło – kiedy jeszcze nie umiałem pisać, wymyślałem swoje „dzieła” i wspólnie z bratem odgrywaliśmy je. Od kilku lat piszę do szuflady i teraz przyszedł czas aby to zmienić.

Pasja do pisania nigdy mi nie przeszła, w często pisałem różne śmieszne wypracowania, które bardzo się wszystkim podobały i dostarczały bardzo dużo pozytywnych emocji. Oczywiście nauczyciele, którzy byli pozbawieniu humoru nie doceniali tego, natomiast ci nim obdarzeni doceniali mój talent.

Potem przyszedł czas na kryminały, których napisałem już kilka.

Do napisania książki skłoniła mnie pani od polskiego, która kiedy byłem na studiach czytała na forum moje wypracowanie i była nim niezwykle zafascynowana. Pomyślałem wtedy, że skoro wszystkim się podoba, a na dodatek nauczyciel mnie chwali to może coś w tym jest. Tak się zaczęło i w bardzo krótkim czasie powstało tak wiele stron, że stworzyć 3 osobne książki, a powstają kolejne.

Jestem (pozytywnie) uzależniony od czytania, a uzależnienie to staram się przekazywać innym. Dlatego zależy mi aby młode osoby czytały teksty, które są łatwe i przyjemne, emocji i radości. I taka jest moja książka.

A najbardziej ze wszystkiego lubię zapach nowej książki. 

Być może dzięki Wam  będę miał to szczęście, by powąchać strony mojej własnej książki!

Zachęcam do przeczytania krótkiego opisu:

Tytuł książki to "Okrutne Historie T.1 Ksiądz", jest to pozycja przeznaczona dla wszystkich (nie ma ograniczeń wiekowych).

Jest to zbiór różnych opowiadań kryminalnych, zawierający wiele historii, które wciągną na długie godziny.

Ojciec Sebastian Davis, szanowany ksiądz z małego miasteczka Crestwood, skrywał tajemnicę ciemniejszą niż spowiedź, którą wysłuchiwał w uświęconych salach kościoła św. Michała. Pod jego pogodną postawą i kojącymi kazaniami krył się tajny świat, ukryty przed czujnymi oczami niczego nie świadomej społeczności. Pewnego pamiętnego wieczoru ojciec Davis wsiadł do nocnego pociągu odjeżdżającego z Crestwood, szukając pocieszenia w anonimowości, jaką zapewnia rytmiczny stukot kół na torach. Nic niepodejrzewający niczego pasażerowie nie wiedzieli, że święty mąż pośród nich miał zostać wplątany w sieć zbrodni i intryg. Przedziały pociągu wypełnione były eklektyczną mieszanką podróżnych: zmęczonym biznesmenem pogrążonym w laptopie, młodą parą pogrążoną w szeptanych rozmowach i samotną postacią w rogu z filiżanką kawy. Ojciec Davis, ubrany w strój duchowny, płynnie wtapiał się w różnorodny gobelin przedstawiający pasażerów pociągu. Kiedy pociąg toczył się przez noc, do przedziału ojca Davisa wszedł tajemniczy nieznajomy. W oczach nieznajomego widać było cień desperacji, gdy zwierzał się niczego niepodejrzewającemu księdzu z ciężkiego grzechu ciążącego na jego duszy. Kapłan, związany swym świętym obowiązkiem, słuchał uważnie, nieświadomy, że zostaje wciągnięty w zbrodniczy spisek, który podważa podstawy jego wiary. Nieznajomy, były współpracownik cieszącego się złą sławą syndykatu przestępczego, ujawnił plan przemytu cennych artefaktów przez Crestwood, wykorzystując jako przykrywkę bliskość miasta do torów kolejowych. W miarę rozwoju spowiedzi ojciec Davis był rozdarty pomiędzy świętymi ślubami wynikającymi z jego powołania a moralnym dylematem, czy chronić penitenta, czy też ujawnić zbliżającą się zbrodnię.

W książce znajdziecie również smaczki o Karolu Wojtyle, kard. Dziwiszu i wiele więcej. 

Zapraszam do bliższego poznania Okrutnych Historii.

Przekonajcie się sami!

A tu ważne techniczne informacje dla Was:

Aktualnie potrzeba 5000zł.

Książka, którą chcę z Waszą pomocą wydać  

• jest już napisana
• Ma ponad 30 tys. słów.
• format A5 (145x205mm)
•  wnętrze offset 90g 
• okładka 4+0 (kolor), folia matowa
•  oprawa miękka 
• nakład: 200 egzemplarzy (dla autora, reszta dla wydawcy.

Brakuje 

• profesjonalnej edycji tekstu, "złożenia" jej
• projektu okładki
• Pieniędzy 

Koszt przesłany mi przez Wydawnictwo Debiutant to 6000zł. Jest to najtańsza ze wszystkich możliwych opcji. Odezwały się do mnie 3 wydawnictwa Debiutant,WFM i Sours. Drugie z nich zażyczyło sobie ponad 7200 tysięcy złotych, natomiast ostatnie 12.5 tys.

Zebrane środki przeznaczę na

•  dopracowanie składania książki, 
•  zaprojektowanie okładki
•  wydanie książki
•  kolportaż książki do księgarń
•  promocję książki w mediach społecznościowych i internecie
• wysyłkę nagród dla wspierających projekt

Moim celem, który mogę osiągnąć dzięki Waszemu wsparciu, jest wydanie książki drukiem. Marzę o tym, by to, co powstało w mojej głowie miało kartki, okładkę i spis treści! 

Krótko mówiąc: cel to wydanie książki i dostarczenie jej do sprzedaży.

To będzie możliwe, gdy uda mi się zebrać 100% zakładanej kwoty, w przeciwnym razie powstanie tylko wersja PDF i audiobook. Będę jednak dalej próbować, aż w końcu książka powstanie.

Jeśli jednak otrzymam od Was wsparcie przekraczające to, jakie planowałem, mam zamiar wydać jeszcze 2 książki, które są już niemalże gotowe.

Pomysłów mam wiele, ale napiszę o nich, jeśli zbiórka przekroczy planowane 100% :)

W zamian za udzielone mi wsparcie, jeśli książka ukaże się drukiem, przygotowałem dla Was wyjątkowe upominki. W zależności od przekazanej kwoty będą to:

• fragmenty książki przesłane mailem
• fragment książki czytany przeze mnie, przesłany mailem
• całość książki czytana przeze mnie, przesłana mailem
• książka z autografem
• książka z dedykacją
• książka z unikatową zakładką i autografem
• umieszczenie w poście na Facebooku i Instagramie jako patron
• Możliwość zasugerowania opowiadania, które pojawi się w książce.
• Możliwość napisania opowiadania, które pojawi się w książce.
• Możliwość stworzenia postaci, która pojawi się w książce.
• oraz wiele więcej

O tym, kiedy nagrody będą wysyłane, poinformuję każdego z Was mailowo.

Samemu to można napisać książkę, a nie ją wydać! :)

Przy spełnianiu mojego marzenia pomagacie mi nie tylko Wy. 

- Łukasz (brat) recenzent, krytyk i czytelnik mojej książki.

Oczywiście, zawsze istnieje ryzyko. Jeśli moje marzenie się nie spełni, wyślę wspierającym mnie osobom audioobook i wersję PDF.

Mam nadzieję, że ta opcja rozważana jest czysto teoretycznie - wierzę w Was!