Nazywam się Bożena Walewska. Jestem spełnioną matką i babcią. Okres pracy zawodowej mam za sobą, czytam, piszę, działam na forach literackich, gdzie wspieram młodych, zapalonych twórców swoją wiedzą, doświadczeniem życiowym, znajomością interpunkcji, ortografii, stylistyki czy sposobów przekazywania emocji. Nigdy nie miałam czasu na to, by spróbować własnych sił, mimo że w okresie szkolnym zdobywałam wysokie miejsca w olimpiadach języka polskiego. Wreszcie nadszedł taki czas. Dlaczego fantasy? Ponieważ sama uwielbiam czytać fantastykę. To dziedzina, która wyzwala nieograniczone zasoby wyobraźni, wyciąga cię poza szarą rzeczywistość, otwiera tak wiele światów.

Książki towarzyszyły mi przez całe życie, pozwalały zobaczyć to, czego na żywo nie dane mi było ujrzeć, uciec w marzenia, gdy życie nieco dawało w kość. Dziś chciałabym świat wykreowany przeze mnie podarować innym, jednak debiutantom, a szczególnie takim w wieku emeryckim, niełatwo się przebić. Wydawnictwa stawiają na uznanych pisarzy lub osoby medialne, nie chcąc ryzykować. Po trosze to rozumiem, chodzi w końcu o to, by nie stracić. Tak czy inaczej początkujący pisarz zawsze ma pod górkę. Próbowałam różnych sposobów, by zainteresować wydawców, między innymi wysłałam tekst na konkurs. Po rozstrzygnięciu otrzymałam e,mail od wydawnictwa o treści: "Piszę do Pani z dobrą wiadomością! Jest nam niezmiernie miło zawiadomić Panią, że Jury „Konkursu na książkę wartą wydania” postanowiło przyznać Pani wyróżnienie za tekst pt. "Pięść". Serdecznie gratuluję!" Jednak tylko pierwsze miejsce skutkuje wydaniem, nagrodą za wyróżnienie jest promocja książki.

Ponieważ, jak już wspomniałam, jestem emerytką, a moja emerytura mieści się w stanach średnich, by nie powiedzieć niskich, nie mam szans uzbierać takiej kwoty, jaką pokazuję poniżej, nawet po rozłożeniu na raty. Sądzę, że w innych wydawnictwach ceny są zbliżone. Skąd taka a nie inna kwota? Otrzymałam wstępny kosztorys z wydawnictwa, na jego podstawie założyłam, że taką kwotę musiałabym zebrać, by samodzielnie wydać powieść:

"Z otrzymanego tekstu zakładamy 304 str. gotowej książki cz-b., (format: 145x205 mm, oprawa miękka, okładka kolorowa, foliowana, papier na wnętrze: offset 80g).

Koszt wydania pierwszych 300 egz.: 9200 zł; Wydanie następnych 300 egz.: 3400 zł. Koszt wydania pierwszych 500 egz.: 10850zł; Wydanie następnych 500 egz.: 4800 zł. Koszt wydania pierwszego 1000 egz.: 13450 zł; Wydanie następnego1000 egz.: 6750 zł. Koszty obejmują wszystkie prace potrzebne do wydania książki i umieszczenia jej na rynku księgarskim (a więc również skład i łamanie, podwójną korektę, indywidualny projekt okładki, druk i oprawę)."

Chciałabym pokazać, jak może wyglądać książka, jednak wybór okładki najczęściej należy do wydawnictwa.

Takie koszty są dla mnie nieosiągalne, zatem potrzebuję wsparcia każdej kobiety i mężczyzny, dla których książka bywa przyjacielem. Jeśli tak się stanie, to będzie oznaczać, że magia istnieje. Mam nadzieję tę magię szerzyć, gdyby wsparcie okazało się wyższe niż potrzeba. Znam wielu uzdolnionych pisarzy, którym należałoby pomóc, aby ich pomysły nie trafiły do szuflady. Przez pewien czas działałam na forum literackim Podziemie Opowiadań (w ramach pasji do książek). Robiąc poprawki korektorskie oraz opiniując teksty, zdarzyło mi się natknąć na prawdziwe perełki. Każdą nadwyżkę przekażę właśnie takim pełnym pasji i talentu twórcom, by pomóc im zaistnieć.

Na tymże forum zamieszczałam też fragmenty swojej opowieści, która przyciągnęła wielu czytelników, ponad 50 tys wejść. To był najwyższy wynik.

Chciałabym wydać swoją powieść fantasy pod tytułem "Pięść". Obecnie dostępny jest ebook wydany systemem self publishing. Spory fragment można przeczytać na stronie Ridero, wystarczy wpisać w okno wyszukiwarki tytuł. Poszczególne rozdziały zaczęłam też publikować na wattpadzie. Książka została wyróżniona w konkursie jednego z wydawnictw, jednak tylko pierwsze miejsce premiowane było wydaniem. Na blogu "Miasto książek" można zobaczyć recenzję, której fragment przedstawiam poniżej:

"Bohaterów w powieści jest bardzo dużo i mogłabym o nich opowiadać i opowiadać. Nie chciałabym za wiele zdradzać, dlatego powiem, że zostali bardzo dobrze wykreowani, tacy pełnokrwiści wojownicy. Bardzo podobała mi się różnorodność postaci, bo każdy znajdzie taką, która przypadnie jej do gustu. Ciężko przewidzieć kto jest przyjacielem, a kto zdrajcą i to było dla mnie najlepsze, ponieważ wielokrotnie zostałam zaskoczona."

Każdemu będę wdzięczna za pomoc. Nagrodami niech będą ebooki wydanej powieści, a dla każdego, kto zaoferuje wyższe wpłaty, powyżej 40 zł, egzemplarz wydania papierowego. Nie odmówię też spotkań na żywo ze swoimi darczyńcami.

Bożena Walewska - miłośniczka muzyki i literatury, debiutant pisarski mimo przekroczonej sześćdziesiątki. Zapalona podróżniczka. To właśnie podróże dają najwięcej inspiracji, szczególnie, gdy opowieść osadzona jest w czasach wojowników, miecza i tarczy.

Jak zawsze w takim przypadku, może okazać się, że książka nie znajdzie swoich wiernych czytelników i fanów, więc darczyńcy mogą być rozczarowani. Ja również byłabym rozczarowana, ale tak to już bywa, że nie każde dzieło od razu znajdzie zwolenników.