To ja - Paweł, poznaniak z krwi i kości, Włóczykij z zamiłowania, kucharz z wykształcenia. Od lat podróżuję po świecie, zwiedzając piękne miejsca i poznając fantastycznych ludzi. Ponoć dobrze gram na gitarze. Wieczorami (a właściwie nocami) piszę ikony.

 

W tym roku moim marzeniem jest przejść jedną z najsłynniejszych tras na świecie - drogę do Santiago de Compostela. Miasteczko (choć na pewno to wiecie) słynie z pięknej katedry oraz jest celem licznych indywidualnych lub grupowych pielgrzymek. 

Dlaczego chcę tam pójść?

Hiszpania jest dla mnie wyjątkowym miejscem, które odwiedziłem już parokrotnie. Choć "otarłem się" o Santiago, nigdy nie miałem okazji dotrzeć tam pieszo. Przejście kilkuset kilometrów jest nie lada próbą, nie tylko dla ciała, ale również dla ducha. Do podjęcia tego wyzwania zainspirowały mnie opowieści innych wędrowców i pielgrzymów. Jestem pewien, że na trasie poznam wielu ciekawych ludzi z inspirującymi historiami.

Dlaczego pomóc właśnie mi?

- żeby udowodnić mi i sobie, że można!

- żeby pokazać tym, którzy się boją - da się;

- żebym mógł przeżyć to, co Ty już może przeżyłeś :)

- żeby w przyszłości pójść do Santiago razem ze mną - planuję organizację grupowego wyjazdu, podczas którego byłbym przewodnikiem.

Etapy podróży:

1.06. - dojazd z Polski do Saint Jean Pied de Port we Francji (samolot/autokar)

od 2.06 do ok.30.06 - piesza wędrówka do Santiago de Compostela - ok. 800km. 

ok. 30.06 - przelot z Santiago do Polski

Lipiec - sierpień - tworzenie fotoreportażu w formie albumu z wyprawy.

Przybliżona trasa wędrówki.

Jak będę żył na miejscu?

Trasa do Santiago usiana jest hostelami i schroniskami dla turystów - w nich będę się stołował i nocował. Koszt dziennego utrzymania się to 15 - 20 euro. W specjalnym Paszporcie będę zbierał pieczątki z poszczególnych miejsc.

Aby uniknąć hiszpańskich upałów, w drogę będę wyruszał o 5 rano tak, aby o 14 dotrzeć do kolejnego, małego celu. 

Co już mam?

- w miarę sprawne nogi

- latarkę - niezbędny sprzęt na trasie

- plecak i kilka T-shirtów

- znajomość języka hiszpańskiego

- ośli upór!

Potrzebuję środków na:

- bilety samolotowe

- utrzymanie się na miejscu

- zakup nowych sandałów (stare nie wytrzymały zeszłego sezonu :) )

Usiłowałem wygrać pieniądze w lotto, ale wiesz... nie wyszło.

Dlatego bardzo liczę na Twoją pomoc!

Jeśli uzyskam:

100% wsparcia - zrealizuję wszystkie wyżej wymienione cele

120% wsparcia - zwiększę nakład fotoalbumów, aby trafiły do szerszego grona Wspierających

150% - ubezpieczę się na czas wyjazdu.

10 zł - pisemne podziękowania na stronie wydarzenia na Facebooku + podziękowanie w formie PDF

30zł - zdjęcie z wyprawy z życzeniami ode mnie, przesłane do Ciebie pocztą tradycyjną

60zł - zdjęcie z wyprawy z życzeniami ode mnie + muszla św. Jakuba - symbol drogi do Santiago (to ta umieszczona na zdjęciu projektu)

100zł - fotoalbum z podróży, w którym przedstawię i opiszę wszystko, co przeżyłem podczas wędrówki

150zł - fotoalbum z dedykacją + muszla św. Jakuba 

200zł - fotoalbum z dedykacją + muszla św. Jakuba +  specjalne podziękowanie + niespodzianka

Nagrody będę wysyłał do końca sierpnia. Tego roku ;)

Przedstawiam Wam tych, bez których ten projekt by nie zaistniał: 

Lidia, czyli najlepsza (może dlatego, że jedyna) siostra. Niedawno wpadła na pomysł, żeby założyć kampanię na wspieram.to. I to była świetna myśl!

Oktawia, czyli osobista korektorka i edytorka tekstów. Wiecznie marudzi - a popraw to, a popraw tamto, a pomyślałeś o tym... jednym słowem - niezastąpiona ;)

Hamak&Co, czyli klimatyczna klubokawiarnia w centrum Poznania. To właśnie tutaj odbędzie się prelekcja po wyprawie. Zapraszam do odwiedzenia lokalu i skosztowania serwowanych tam pysznych ciast (czasem również moich!): https://www.facebook.com/mojha...

Co może pójść nie tak?

- mogę zachorować i być zmuszonym do przełożenia terminu wędrówki

- mogą wystąpić opóźnienia w druku fotoalbumu (np. poprzez obłożenie w drukarni lub inne, niezależne ode mnie czynniki)

- wędrówka może się przedłużyć w wyniku nieprzewidzianych przez mnie wypadków.

                    Buen Camino!