Witam wszystkich,

Pragnę podzielić się z Wami swoim "dzieckiem" - jednym z wielu. "Sprzymierzone Gildie", trylogia osadzona w świecie fantasy opowiada historię świata niszczonego przez legiony buntowników. Historia rozpoczyna się w stolicy rasy ludzkiej, z której przygoda przemierza poprzez tajemnicze lasy Elfów, pustkowia Orków i lodowe krainy Krasnoludów. 

"Po wojnie z wojskami Archimonde'a i Mannorotha, Nocne Elfy przysięgły, że już nigdy nie będą używać magii, która sprowadziła zło w czystej postaci na ich kontynent. Znalazła się jednak grupka, która postanowiła nie zaniedbywać tak potężnego źródła mocy. Wygnana przez elfie społeczeństwo z Dineroru, podążyła na wschód docierając do Karedai. Tam też wyrzutkowie założyli swe królestwo Dolr’thleith, a sami siebie kazali nazywać Ardhar - Dziećmi Krwi. Nowy kontynent nie był jednak tak przyjazny, jak mogło wydawać się na początku. Mroczne Elfy wdały się w wojnę z Trollami, doznając kolejnych porażek. Potrzebne im było wsparcie, a jedynym sojusznikiem, który mógł Wysokim Elfom pomóc, byli Ludzie z Imperium Arathora. Nie mając innego wyjścia, za pomoc w walce Elfy przyrzekły nauczyć sojuszników posługiwania się magią..."

Trudno tak naprawdę wyróżnić się spośród tłumu podobnych projektów - lecz jestem osobą nieustępliwą i dążę do zrealizowania postawionych celów. Fundusz, jaki pragnę zdobyć w całości chcę przeznaczyć na wydanie książki - a ewentualny nad stan na dopracowanie dodatków specjalnych do wydanej książki.

Fabuła książki to nie tylko podróże - każdy miłośnik książek powinien znaleźć tutaj coś dla siebie - Tom I skupiony jest na przedstawieniu świata Rangarot'h i Dineror, głównych bohaterów, pojawia się również wzmianka o celu, który pojawi się w Tomach kolejnych. 

"... Pamięta ktoś o Xanquisha Ktoś przecież musi pamiętać, bo gdyby nie on, nie byłoby tej historii. Xanquishbył jednym z Pradawnych, obrońcą Panteonu. Nie wiedzieć czemu, zdradził swych braci i siostry, niszcząc więzienia Beorinów i Trathów. Z tych pierwszych wybrał dwóch, którzy mieli stanąć na czele armii - Mirugona i Kreatorza. Nie było to jednak zwykłe wojsko. Armia mrocznego Tytana to Pierwszy Legion Siewców...

Zostawmy póki co Xanquisha. Jego bracia i siostry, Pradawni, długo walczyli, by móc uchronić świat Rangarothu i Dineroru przed plugastwem brata. Wojna ta trwała mileniami, nim pokonany został Tyran, a spośród rodzeństwa pozostała tylko Jedna... Posłanniczka  Dzięki Niej powstały kontynenty, oraz Wielki Wir, zwany Studnią Wieczności. Tak powstały niezliczone rasy, w tym Nocne Elfy, które kilka tysięcy lat później osiedlają się przy brzegach Wielkiego Wiru zaciekawione mocą, która z niej płynie. Mawiają, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Tak było i tym razem, gdyż magiczne eksperymenty Nocnych Elfów sprowadziły dawno zapomniany Pierwszy Legion. Ten "mały" wypadek przy pracy omal nie doprowadził do całkowitej zagłady Rangaroth'u. Elfy jednak poszły po rozum do głowy i poprosiły o pomoc Morungiela- półboga pierwotnych kniei, który zgodził się wesprzeć ich wysiłki. Siły Legionu zostały odparte, jednak zniszczenia były tak ogromne, że powstała nowa Studnia Wieczności, która miała przywrócić ład i porządek... Jednak historia lubi się powtarzać, a powrót Pierwotnych nie mógł zwiastować niczego dobrego..."

W książce nic nie jest liniowe - czytelnik odkrywa coraz nowsze fakty, budujące powoli zarys całości. Jednak każda nowa odpowiedź, rodzi kolejne pytanie. 

Jak to wygląda w praktyce wydania?

Wydaniem i całym procesem zajmować się będzie wydawnictwo POLIGRAF.

• Z otrzymanego tekstu zakładamy 184 str. gotowej książki cz-b., (format: 145x205 mm, oprawa miękka, okładka kolorowa, foliowana, papier na wnętrze: offset 80g).
• Minimalny nakład w naszym wydawnictwie, to 500 egzemplarzy.
• Koszt wydania pierwszych 500 egz.: 7700 zł;
• Wydanie następnych 500 egz.: 3900 zł.
• Koszt wydania pierwszego 1000 egz.: 9900  zł;
• Wydanie następnego 1000 egz.: 5500 zł.
• Koszty obejmują wszystkie prace potrzebne do wydania książki i umieszczenia jej na rynku księgarskim (a więc również skład i łamanie, indywidualny projekt okładki, podwójną korektę, druk i oprawę).

Z pierwszego nakładu 18 egzemplarzy jako egzemplarze obowiązkowe (zgodnie z Ustawą) trafi do bibliotek narodowych, 15 egzemplarzy przeznaczymy jako egzemplarze promocyjne/ekspozycyjne dla naszych kontrahentów, 2 egz. trafią do archiwum wydawnictwa. Autorowi przysługują egzemplarze autorskie, których ilość ograniczona jest jedynie wysokością nakładu.

Autor cały czas jest właścicielem całości nakładu.

Zaistnienie w świecie Autorów nie jest łatwe. Większość Wydawnictw nie ponosi ryzyka za debiutantów - pozostają więc te Wydawnictwa, które pomagają zaistnieć nowym Autorom na rynku literackim. Wiąże się to jednak z kosztami...

Wydanie książki to koszty rzędu 6-9 tys. zł. Przy niewielkim nakładzie - sporo. Jednak na "pierwszy rzut" taką kwotę trzeba zainwestować. Środki przekazane Wydawnictwu pokrywać będą zarówno korekty, redakcje, jak i projekt okładek, druk i dystrybucję oraz reklamę. Wszelki fundusz (zwłaszcza ten nadplanowy) zebrany dzięki hojności ludzi zostanie przekazany na wydanie książki. Zarówno tomu I jak i kolejnych. Być może dzięki Wam, cała trylogia będzie mogła cieszyć się uznaniem wielu czytelników.

Przy bardzo wysokim poziomie nadplanowanego funduszu, zostanie wypuszczona również edycja rozszerzona - z kilkoma dodatkami i informacjami.

Oczywiście będą i mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu :)

Poza podziękowaniami listownymi i nagrodami rzeczowymi w postaci książek z dedykacją, wyszedłem o krok dalej i przygotowuję coś specjalnego. 

Atrapy mieczy (Valermos po lewej i Liquor po prawej) - Liquora będziecie mogli poznać już w pierwszym Tomie. 

Każda nagroda jest oczywiście wzbogacona o tą główną - czyli książkę "Sprzymierzone Gildie" wraz z imienną dedykacją. 

Wszelkie wsparccie z Waszej strony jest bardzo cenne - dlatego też wliczam w każdą nagrodę koszty związane z dostarczeniem nagrody do "wspierającego".

Oczywiście Projekt nosi nazwę "Sprzymierzone Gildie", zatem przy każdej nagrodzie możecie spodziewać się również książki - bo to ona jest ukoronowaniem wspólnej pracy.

Mam na imię Mariusz i pochodzę ze Szczecina. W swoim niedługim (punkt widzenia zależy od punktu siedzenia) życiu postanowiłem w dużej mierze poświęcić się pisaniu. Dziś w szufladzie czeka kilka tytułów, zgromadzonych przez około 8 lat pisania. Chciałbym, by te książki ujrzały światło dzienne i trafiły do wielu czytelników. Piszę zarówno powieści o tematyce fantastycznej ("Sprzymierzone Gildie", "Legenda", "Saga Pięciu Żywiołów"), jak i książki dla dzieci i dorosłych ("Quaestiones Vitae"), czy też biograficznych ("Więzy Krwi"), lub "tematycznych" ("Prana - życie w pigułce", "Okultyzm - zapomniana wiedza", "Aura to nie wszystko").

W głowie pojawiają się wciążnowe pomysły, słowa płyną, a szuflada coraz mniejsza... Dlatego też postanowiłem poczynić kroki, które pozwolą rozwinąć się w kierunku pisania.

Nie są przewidywane ryzyka w czasie realizacji projektu - jednak owe nigdy nie są brane pod uwagę. Oczywiście, może wyniknąć opóźnienie ze strony Wydawnictwa - z różnych nieokreślonych przyczyn. Jednak z pewnością nie będą to znaczące opóźnienia. 

Odnośnie nagród - jeśli wyniknie sytuacja z opóźnieniem, to automatycznie nagrody książkowe przesuną się również w czasie. Jednak jestem pewny i dołożę wszelkich starań, by wszystkie nagrody trafiły do Wspierających w przeciągu maksymalnie czterech miesięcy (3 miesiące proces wydawniczy + miesiąc na marginesie bezpieczeństwa).