Powrót owiec na Szczyrkowskie hale

Wstęp

Powrót owiec na Szczyrkowskie hale

Wyprawy Szczyrk

114%

12 639 zł

z potrzebnych 11 100 zł = 114% celu

67 wpłat

Zakończono sukcesem

Typ:

Model:

Dnia 01.05.2015 projekt zakończył się sukcesem, gdyż uzyskał pełne finansowanie.

Jeśli wspierałeś kampanię - możesz ją ocenić!

Projekt

Aktualizacje (1)
Wspierający (66)
Społeczność (16)

Opis projektu

6. - HEJ!

Wy syćka, dlo ftóryk piykne widok górskik hol i polan, a na nik pasoncyk siy łowiec jest drogi sercu. Pytomy Wos piyknie, abyście wzieni udzioł w akcyji, co mo na cylu łochrone przyrody, zachamowaniy ekspansji lasu i zachowaniy bioróżnorodnościy w okolicach Scyrku, poprzez wypas łowiec na terenak Bieskidka, Bieskidu, Hyrcy, Kotarzu.

Łojskiygo roku, razym z bratem Pietrkiem i bliskimi nasym sercom dziywcyntami, postanowili my prziwrócij pastyrstwo do Scyrku. Łod dziecka, syćka my som blisko folkloru i tradycji górolskik. Nady nie mogli my siy godzij na zanik wypasu łowiec, w ukłochanyk Beskidak!

Po wykarcowaniu zarastajoncyj młodnikiem polany, łodremontowaniu starygo pasterskiygo sałasu

przysed cas, coby zawrocij łowce do Scyrku. Przywieźli my ponad dwajścia matek i jednego tryka. Tako to zacoł siy nos trud gazdowanio i radoś z powrotu tradycji...

Całom historyje łopowiemy Wom juz po Wosemu. Cobyście zowdy wiedzieli, cego my w ogole łod Wos kcemy :)

Oby na Szczyrkowskie polany powróciły owce! Pod koniec ubiegłego stulecia, stada owiec wypasanych na Beskidzkich halach, stanowiły integralną część krajobrazu. W obecnych czasach, jest to już widok niezwykle rzadki. Zanik systemu pasterskiego na górskich polanach, to zarastanie hal ekspansywnymi gatunkami roślin. Stanowi to zagrożenie dla charakterystyki krajobrazu, zubożenia przyrody. Pozbawia te tereny walorów turystycznych i kulturowych. Wszak pasterstwo było w górach podstawą gospodarki i kształtowało kulturę górali.

Od 2014 roku, w dolinie Biłej, o szczyrkowskie polany dba jednak malutkie stado polskich owiec górskich. Stary szałas pasterski, stojący na polanie znów tętni życiem. Słychać brzdękanie dzwonków owiec i góralską muzykę. Dokoła roznosi się zapach słodkiego mleka i olchowego dymu.

Plany na przyszłość związane w pasterstwem w Szczyrku mamy ambitne. Chcielibyśmy w ciągu kilku lat zwiększyć liczebność stada do około 300 sztuk. Zapraszamy wszystkich, dla których przyroda, wspaniałe górskie widoki i szerokie polany zapraszające do wypoczynku są ważne, do wspólnego gazdowania! W Szczyrku nie brakuje miejsc do wypasu, a Szczyrkowianie - właściciele polan, są owcom przychylni. Powrót do systemu pasterskiego stanowiłby szansę na przyrody, jak i atrakcję dla odwiedzających nas turystów, czyli Was!

W tej chwili posiadamy 22 sztuki tych sympatycznych przeżuwaczy. Są one w stanie "wykosić" łącznie około 15 hektarów. Niestety, zagrożone ekspansją lasu polany na Beskidku i Beskidzie, przeł. Karkoszczonka, Hyrcy i Kotarzu to niecałe 200 hektarów! Potrzeba więc około 300 owiec, abyśmy mogli cieszyć się pięknymi widokami na szlaku, wykoszonymi polanami, oraz smacznymi serami.
Owce muszę również gdzieś "zimować" Z zebranych środków chcielibyśmy wyremontować istniejący budynek inwentarski (owczarnię). Przede wszystkim potrzebne jest jego ocieplenie.

Pomysłodawcami tego archaicznego gospodarstwa, jakim jest hodowla owiec jestem ja - Robert Jaguś znarzeczoną Kingą Klaczek, oraz mój brat Piotr Jaguś z narzeczoną Kamilą Dobija. Od dziecka związani jesteśmy wszyscy z folklorem i tradycją. Prowadzimy kapelę góralska (Kapela Kotlawa), gramy w zespołach pieśni i tańca, organizujemy imprezy góralskie, staramy się promować "powrót do korzeni".

Bacówka powstała w zeszłym roku, jako realizacja marzeń z dzieciństwa. Od dziecka, zarówno mnie jak i brata, fascynowała "magia" zawodu bacy. Gdyż baca był we wsi autorytetem, kimś z którego zdaniem liczyła się większość. Ale i kimś kto na taki szacunek sobie zasłużył,

przy czym był człowiekiem skromnym

Do tego przyświecała nam idea "powrotu do korzeni", oraz faktże pasterstwo zanika i bez wspomagania, ta dziedzina produkcji rolnej po prostu zaniknie, gdyż z ekonomicznego punktu widzenia i zestawieniu z ogromem potrzebnej pracy i zaangażowania, jest po prostu nieopłacalna. Zdajemy sobie również sprawę, z ekologicznego aspektu tego projektu. Wypas owiec to zapewnienie bioróżnorodności w ekosystemie górskim - przede wszystkim zatrzymanie ekspansji lasu.

Przy bacówce organizujemy z juhasami liczne imprezy kulturalno edukacyjne. Podczas takich imprez można posłuchać muzyki góralskiej, odbywają się prezentacje z szeroko pojętej tematyki pasterstwa, posiady gawędziarskie, pokazy wyrobu sera, z możliwością spróbowania własnych sił, inscenizacje starych, dawno zapomnianych obrzędów związanych z życiem pasterzy. W bacówce wyrabiane są sery owcze, takie jak słodki bundz, czy słony wędzony Oscypek

Wypas na stokach Beskidka prowadzony jest od wczesnej wiosny do jesieni. Posiadamy w chwili obecnej 22 matki (owce), oraz jednego tryka (barana). W ciągu miesiąca wykocą się jagnięta (około 12-15 szt).

Oferujemy w zamian nasze sery! Opinie o nich są jak najbardziej pozytywne. Klienci doceniają wkład pracy w ich produkcję, oraz fakt ich że nie są oszukiwani - nie sprzedajemy "pseudo" serów owczych np w zimie - kiedy to owce nie mają mleka :) Doceniają również nasz zapał do edukacji ich samych - klienci mogą brać udział w organizowanych przez nas pokazach wyrobu serów, podczas których cała historia Oscypka jest dokładnie tłumaczona. Poczytaj:

http://www.bacowkaszczyrk.pl/index.php/ct-menu-item-3

WWW

FACEBOOK

Aktualizacja #1 04.08.2015

Owce przepraszają, mają pod górkę

Witam serdecznie.

Na wstępie chciałbym bardzo przeprosić, za tak duże opóźnienie

z wysyłką nagród do Państwa, za wsparcie.

Jest nam naprawdę niezmiernie przykro i po prostu głupio.

Przyznam szczerze, że niestety obecny bardzo zły sezon, w połączeniu z akcją, w której wzięliście Państwo udział - po prostu nas przerósł.

Od samego początku sezonu borykamy się z różnymi przeciwnościami.

Straciliśmy kilka jagniąt, oraz kilka dorosłych owiec po ukąszeniach żmij,

których w tym roku mamy plagę. Niestety zdarzają się również ataki drapieżników.

Mnie również ukąsiła żmija, więc przez kilka tygodni wszystkim zajmowała się Kinga, oraz mój brat.

Pogoda niestety również nas nie rozpieszcza - jak nie burze i huragany, to kilku tygodniowe okresy strasznych upałów, a co za tym idzie - brak wody.

Niestety przy takiej pogodzie nie możemy liczyć na duże ilości mleka z udoju owiec,

więc i produkcja jest bardzo ograniczona.

Prognozy na następne tygodnie również nie są optymistyczne.

Rolnictwo, a w szczególności pasterstwo to nasza pasja, ale i zajęcie od dziecka.

Wiemy, że nie jest to łatwy kawałek chleba. Obecny sezon jest dla nas wyjątkowo ciężki.

Właściwie ze względu na zobowiązania m.in wobec Państwa

(zanim akcja trafiła na portal Wspieram.to, była prowadzona przez nas indywidualnie - i z niej również mamy zobowiązania). W innym wypadku można by rzec - trudno, po prostu słabszy sezon.

Ale odpowiednią ilość serów, m.in dla Państwa wyprodukować tak czy inaczej musimy.

Bardzo przepraszamy i prosimy o wyrozumiałość.

Zdajemy sobie sprawę, że nadwyrężyliśmy Państwa zaufanie.

Nie spodziewaliśmy w ogóle tak dużej liczby wspierających. Tym bardziej jest nam przykro,

że zawiedliśmy i nie wywiązaliśmy się z terminów.

Zakładane przez nas plany (biorąc pod uwagę obfitość udoju z lat poprzednich) znacznie odbiegają od rzeczywistości tegorocznego lata.

Prosimy jeszcze raz o cierpliwość.

Otrzymacie Państwo wkrótce przewidziane nagrody, niektóre z nich już są dostępne

(podziękowania m.in)

Wysyłkę serów z pewnością zrealizujemy do końca wakacji.

Prosimy o wybaczenie i wyrozumiałość.

Pozdrawiamy

Robert, Kinga, Piotr i Kamila

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Nowi Wspierający
wsparli tylko ten projekt

Powracający Wspierający
wsparli więcej projektów

oraz 22 innych Wspierających.
Pokaż wszystkich.

Ocena

Brak ocen

Komentarze

Zaloguj się, aby dodać komentarz.

Anna Engel

8 lat temu

Na razie nic nie widać, ale 3majmy rękę na pulsie.

Odpowiedz

Łukasz Milczarek

8 lat temu

Po zapoznaniu się z artykułem dodanym przez Majkę Koko i filmem z yt, uważam, ze tak jak napisał "anonim" warto by się zorganizować. Jak zapewne większość z Was, jestem przekonany, że obiecane rozliczenie nie nastąpi i w zasadzie mogę mieć tylko do siebie pretensje o własną łatwowierność - trudno. Nie mogę natomiast przejść do porządku dziennego nad faktem, że wziąłem udział w sfinansowaniu piekła kilkudziesięciu zwierzętom. W związku z tym na fb stworzyłem grupę o nazwie Owceowce, https://www.facebook.com/groups/199444130405949/ Będzie tam można wymienić się informcjami o dalszych losach owiec i akcji "Powrót..." Będę tam zamieszczał znalezione w sieci materiały, Was również proszę o to samo. Póki trwa śledztwo i nie znamy przyczyn opisanego stanu rzeczy, nie ma sensu wyciągać pochopnych wniosków, ale jeśli okaże się, że owce zostały zagłodzone z premedytacją a Panem "bacą" kierowały pobudki czysto ekonomiczne, może warto byłoby zastanowić się, może ktoś z Was ma taką wiedzę, czy to co tutaj zaszło nie miało znamion wyłudzenia? Jestem zszokowany cała tą sytuacją, która zwyczajnie obiera wiarę w ludzi. Pozdrawiam.

Odpowiedz

Anonim

8 lat temu

9 lat temu

Gratulacje z okazji uzbierania kwoty docelowej! Bardzo się cieszę! Wesołych Świąt!

Odpowiedz

Nagrody (8)

5 zł lub więcej

3 wspierających

OTRZYMUJESZ:

PAKIET "MAŁA OWIECZKA"

- Podziękowania za wsparcie przesłane na adres mejlowy
- 1 utwór Kapeli Góralskiej "Kotlawa", działającej przy szczyrkowskiej Bacówce, w formacje mp3, przesłany na adres mejlowy