Wyślij rower w Tienszan
Zakończono sukcesem
Udostępnij tę Kampanię
Bądź pierwszy!
Wstęp
Kirgistan to ogromne przestrzenie, wielkie góry i dzikie rejony. Co więcej, jest to kraj w którym znajduje się wiele miejsc, gdzie nie trafił jeszcze żaden rowerzysta. Uznałem więc, że jest to również świetne miejsce na wyprawę rowerową. To przecież tamtędy przebiegał legendarny Jedwabny Szlak.
Tym razem nie dysponuję ilością czasu potrzebną do dojechania tam rowerem z Polski. Najtańszą opcją jest więc samolot.
Ze względu na na względnie wysoki koszt przewozu roweru (nie ma tanich biletów dla roweru), który kumuluje się z każdą przesiadką, postanowiłem spróbować uzyskać Wasze wsparcie finansowe. Postarałem się też, abyście otrzymali nagrody przedstawiające jakąś wartość. Zebrane pieniądze zostanią w całości przeznaczone na transport roweru oraz Wasze nagrody - NIC WIĘCEJ.
Nie wiem czy uda się zebrać tę kwotę, ale mam nadzieję, że tak. Pomagając, przyczyniacie się, a nawet umożliwiacie rowerową wyprawę w Tienszan.
Opis projektu
Mój plan jest bardzo prosty. Zakłada dostanie się do Biszkeku samolotem z Pragi przez Stambuł, a następnie spenetrowanie dzikich kirgistych ostępów rowerem.
Będąc w Kirgistanie planuję objechać jezioro Issyk-kul (drugie największe jezioro obszarów górskich na świecie). Następnie przedostać się przez przełęcz Tosor (3855 m) i pasmo Kapkar-Tash do miasteczka Naryn i dalej na południe do granicy z Chinami i leżące zaraz przy niej na wysokości 3530 m jezioro Chatyr-Kul. Potem do Dżalalabadu, Osh i pod Pik Lenina na granicy z Tadżykistanem.
Chciałbym też spróbować zweryfikować możliwość dotarcia do Naryn od wschodu z podnóża góry Khan Tengri. Droga taka zaznaczona jest tylko na niektórych mapach.
Chcę też wyjść na któryś z cztero- lub pięciotysięczników, by przesunąć w górę móją wysokościową poprzeczkę.
Cel projektu
Celem projektu jest dowiezienie roweru do Biszkeku, a następnie z powrotem do Polski. Wbrew pozorom podróż z rowerem np pociągiem może być o wiele trudniejsza niż pokonanie tej samej trasy na rowerze :)
Transport roweru w obie strony kosztuje 800 zł. Jeśli okaże się, że zbiorę większą sumę, przeznaczę ją na dodatkowe koszty związane z transportem.
Poza tym, celem projektu jest oczywiście zapewnienie Wam Waszych nagród.
Nagrody
Wspieranie wypraw jest specyficzne, ponieważ ciężko przekazać Wam coś co powstaje dzięki Waszemu wsparciu. Póki mój autograf wart jest minus 5 zł postanowiłem spróbować dostarczyć Wam coś ciekawego z kraju, do którego się wybieram.
Mając w pamięci wizytę na Wielkim Bazarze w Stambule, od razu pomyślałem o bazarze w Biszkeku. W takich miejscach można znaleźć wiele orientalnych wspaniałości, o które trudno u nas. Wydaje mi się, że taki prezent, w dodatku wybrany przez Was, okaże się czymś wartościowym.
Na nagrody przeznaczę 700 zł. Koszty przesyłki pokrywam ja. Wszystkie przedmioty będę wysyłał po powrocie, czyli końcem sierpnia. Wyjątkiem będą kartki wysłane z Biszkeku, więc data dostarczenia zależy od sprawności poczt różnych krajów.
Wszystkich sympatyków projektu chcę już teraz zaprosić na XI Festiwal Podróżników im. Mateusza Hryncewicza (grudzień, Hala Miziowa - Beskid Żywiecki), gdzie na pewno odbędzie się pokaz zdjęć z tej wyprawy.
Kolejnym miejscem gdzie jest szansa na podobny pokaz jest któraś z knajpek podróżniczych w Warszawie.
O autorze / Zespół
Chłopak, który zapalił się do rowerowego wyjazdu do Kirgistanu i bardzo chce dopiąć celu.
Dopiero niedawno rozpocząłem przygodę z wyprawami rowerowymi na poważnie. Największą moją przygodą była dwumiesięczna podróż z Polski do Gruzji w 2013 roku, podczas której pokonałem ponad 4500 km, zrealizowałem cel, a także złamałem rękę (nagroda publiczności na X Festiwalu Podróżników im. Mateusza Hryncewicza).
Również na rowerze miałem okazję jeździć po Słoweni oraz późną jesenią po Norwegii, co było moją pierwszą samotną wyprawą.
Kiedyś chciałbym objechać rowerem cały świat, ale to już inna historia...
Ryzyko
Nie występuje żadne ryzyko związane z wysłaniem roweru :) Jedyne ryzyko to rowerowy lub inny wypadek w Kirgistanie i czynnik ludzki.
Nie ma ryzyka związanego z Waszymi nagrodami. Postaram się wysłać je sprawnie i szybko.
Istnieje natomiast ryzyko niezrealizowania wszystkich moich celów ze względu na zbyt trudne warunki, załamania pogody lub brak odpowiedniej ilości czasu. W takim wypadku prawdopodobnie będę próbował znów za rok.
wsparli tylko ten projekt
wsparli więcej projektów
Michał Januła
Łukasz Ziętek
Maciej Kolis
Michał Walczak
Justyna Jędrysek
Wspieracz Anonim
Magdalena Łoboda
Wspieracz Anonim
Sara Arbter
Krzysztof Bągorski
Wspieracz Anonim
Natalia Foltyn
Krzysztof Prudel
Przemysław Ogaza
Tadeusz Szczepanik
mafisz
Mateusz Gacek
Paweł Szczepanik
Wojtek Kręcioch
Michał Bigulak
Pokaż wszystkich.
Ocena
Komentarze
Michał Gołuchowski
9 lat temuMichał Gołuchowski
9 lat temuPonadto wychylę czarę kumysu za Twoje zdrowie.
Przewidywana dostawa: październik 2015
Nie wiem tylko ile będzie szła...
Przewidywana dostawa: listopad 2015
Przewidywana dostawa: październik 2015
Przewidywana dostawa: październik 2015
Przewidywana dostawa: październik 2015
Przewidywana dostawa: październik 2015
Przewidywana dostawa: październik 2015
Przewidywana dostawa: październik 2015
Przewidywana dostawa: październik 2015
- kurut
- mieszanka suszonych owoców
- kompozycja przypraw
Wszystko kupione na największym kirgiskim bazarze Osz w Biszkeku.
Przewidywana dostawa: październik 2015
Zestaw zawiera ak kalpak, czyli tradycyjną czapkę oraz szyrdak - zdobiony dywanik ugniatany z mokrej wełny, a także lokalny przysmak - kurut.
Przewidywana dostawa: październik 2015