14 dni w sanatorium, po 42 latach samotnej opieki nad synem
Zakończono sukcesem
Udostępnij tę Kampanię
Bądź pierwszy!
Opis projektu
Kiedy Rafał skończył 4 lata, jego ojciec stwierdził, że byłby gotów mieć setkę zdrowych dzieci, ale na chore z żoną się nie umawiał. Jola wniosła pozew o rozwód. Teściowa ostrzegała ją, że sama sobie nie poradzi, ale w mężu i tak od dawna nie miała oparcia. Znikał z domu na całe dnie i noce.
Rafał dostał diagnozę w 8 miesiącu życia. Uszkodzenie mózgu, wodogłowie, ślepota. Najprawdopodobniej spowodowane nieprawidłowościami w czasie przeciągającego się do kilkudziesięciu godzin porodu. Pani Jola przez 42 lata zajmowała się synem sama, jednocześnie pracując zawodowo. Podejmowała się zleceń, które mogła wykonywać w domu, bo Rafała nie można zostawić samego. Dzięki temu, teraz ma 876 zł emerytury.
Każdą noc pani Jola spędza w łóżku Rafała. Głowę kładzie przy jego niewyrośniętych, małych stopach. Głaszcze szczególnie tę jedną, wykrzywioną, na którą tak trudno założyć nawet sandałek latem. Swoją jedną nogę zgina w kolanie i podciąga pod brzuch, a drugą prostuje i wyciąga wzdłuż pleców syna, pilnując żeby nie spadł. W ten sposób wyczuje ewentualny atak padaczki.
Na brązową kanapę w drugim pokoju przenosi się między 4:30, a 5-5:30 nad ranem, żeby rozprostować kręgosłup i nogi. Łóżka nie rozkłada, bo na godzinę-półtorej to za duży wysiłek i nie opłaca się. Lekarze notorycznie wysyłają ją do sanatorium, żeby zadbała o swoje podupadające zdrowie. Odmawia, bo nie stać jej na wyjazd, tym bardziej, że musiałaby zabrać ze sobą również Rafała, a na to ją nie stać.
Dodatkowym kłopotem jest to, że tylko kilka ośrodków w Polsce może przyjąć tak chorego pacjenta jak Rafał. Jednym z nich jest sanatorium w okolicach Bielska-Białej. Zbierzmy pieniądze na 2 tygodnie pobytu dla Pani Joli i Rafała, w czasie, których pani Jola będzie mogła skorzystać z zabiegów rehabilitacyjnych.
Uzbierana kwota zostanie przeznaczona na transport do ośrodka i z powrotem, pobyt pani Joli i Rafała, specjalny podnośnik, którym można przenieść Rafała z wózka na łóżko, noclegi i wyżywienie asystenta wyjazdu, który zajmie się Rafałem w czasie, kiedy pani Jola będzie na zabiegach.
Cała niezwykle poruszająca historia Pani Joli została opisana przez portal Kobieta.gazeta.pl: http://kobieta.gazeta.pl/kobie...
O autorze / Zespół
Kiedy w Sejmie trwał protest rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych, Pani Jola powiedziała: "Zazdroszczę matkom z Sejmu, że mają synów, którzy mówią i mają tak bogaty zasób słów. Rafał nigdy nie powiedział nawet jednego wyrazu, jednego zdania". Tę zbiórkę organizujemy w imieniu Rafała, który chciałaby Mamie podarować prezent w podzięce za te wszystkie lata, które mu poświęciła.
wsparli tylko ten projekt
wsparli więcej projektów
jonca
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Agnieszka Lui Baron
Wspieracz Anonim
Mariusz Lipski
bartlomiej.augustynek
Magda Nowak
Joanna Zawadzka
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
robertmotyka
Joanna Saniewska
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
abigaill
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Marta Taperek
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Hanna Hania
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Aldona Krzyżewska-Niedziałek
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
anna.sevengraphics
majkagromadowska
Adriana Bąkowska de Carvalho
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Łukasz Łebski
Joanna Kącka
Mariusz Pyśk
knitel
marta.boreta
magdadubicka
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Pokaż wszystkich.