Po co AKADEMIA ATV BESKIDY?

Chcemy umożliwić realizowanie pasji tym, których nie stać na zakup własnego quada. Nie łatwo zakupić własny sprzęt, znaleźć dobrego mechanika, serwisować go, ponosić opłaty z tytułu ubezpieczenia i eksploatacji. Jest wiele osób, które chciałyby od czasu do czasu - na miarę własnego budżetu - uwolnić endorfiny, podnieść poziom adrenaliny i uwolnić się od codziennego życia, a z problemami technicznymi zostawić kogoś innego!

Masz Quada, lub chcesz kupić?

To zaciekawi Cię kolejny cel AKADEMII ATV BESKIDY! To szkolenie. Dowiesz się, od czego zacząć, żeby było bezpiecznie? Postawisz pierwsze kroki lub podniesiesz poziom swoich umiejętności. Podjazdy, zjazdy, trawersy, zwalone drzewa - pokonanie ich już nie będzie stanowić problemu. W AKADEMII ATV BESKIDY wypracujesz odpowiednią technikę jazdy, właściwą postawę raidera, dowiesz się o wyposażeniu quada i o  tym które akcesoria są potrzebne, a które są tylko zbędnym balastem.

Gdzie jeździć?

Miejsc jest dużo, bo quad wjedzie wszędzie. Ale jeśli myślimy o legalnym uprawianiu tego sportu to pojawia się problem i to nie mały. Dlatego wychodząc na przeciw potrzebom, będziemy mocno zaangażowani w poszukiwanie legalnych tras. Nie tylko tych ogólnie dostępnych, ale też tych gdzie wymagane są zgody i pozwolenia.  

Korzyść dla całego społeczeństwa:

AKADEMIA ATV BESKIDY stawia sobie za cel budowanie świadomości nie tylko riderów, ale też społeczeństwa! Chcemy propagować właściwą ideę i budować świadomość społeczeństwa. Miłośników mocnych wrażeń uczymy szacunku dla cudzej własności i szacunku do innych ludzi.

To co dla jednych jest muzyką i sposobem na uwolnienie od problemów, stresu i codzienności dla innych jest hałasem i źródłem tego od czego inni szukają uwolnienia. Przeciwnikom off roadu budujemy pozytywny wizerunek tej społeczności. W ramach kampanii społecznych, chcemy sadzić drzewa, dostarczać siano dla zwierzyny,  czy brać czynny udział przy porządkowaniu lasu.  Takie działania pomogą zadbać o budowanie nowego wizerunku społeczności off roadowej.

Jak widzicie cel projektu trafia w potrzeby społeczeństwa, ponieważ w miarę upływu czasu ta forma rozrywki będzie się rozwijać. Stąd pomysł stworzenia AKADEMII ATV BESKIDY. Uprawiając ten sport spotykam wielu różnych ludzi. Często rozmawiam, wymieniam się swoim doświadczeniem, obserwuje. Kto uprawia ten sport? Raczej Ci co mają kasę, pasjonatów mniej. Często Ci, dla których to pasja, stoją obok i patrzą - dlaczego?

No właśnie... brak kasy! To drogi sport, ale czy zasobność portfela powinna wykluczać tych co mają mniej? To niesprawiedliwe! Dlatego chcę dać możliwość rozwijania pasji każdemu przeciętnemu miłośnikowi off roadu!

Bez względu na to ile mamy, są kwestie które dotyczą wszystkich. To np. BEZPIECZEŃSTWO.

Bezpiecznie to nie w kółko lub na prostej. Bezpieczeństwo wiąże się z umiejętnością przewidywania co się wydarzy, jakie to może mieć konsekwencje, a także ze świadomością swoich ograniczeń i sprzętu. Na bezpieczeństwo ma wpływ wiedza teoretyczna połączona z praktycznym doświadczeniem, którego gdzieś trzeba nabyć.

To nie ilość gazu decyduje o nieszczęściu ale nieumiejętność używania go, często aby uniknąć niepożądanych sytuacji trzeba podjąć decyzję w ułamku sekundy (dodaję gazu, hamuję, zmieniam pozycję lub trasę). Na podniesienie poziomu bezpieczeństwa znaczny wpływ ma odzież ochronna przeznaczona do tego sportu, o czym wielu zapomina, a konsekwencją jej braku są tragiczne w skutkach wypadki.

Spotykam świadomych, rozsądnych, kulturalnych ludzi, ale niestety też ich przeciwieństwa. Jesteśmy dalecy od stwierdzenia: mam pieniądze to wszystko mi wolno. Tak nie znajdziemy społecznego poparcia, nie rozwiążemy problemów społeczności off roadu. Sam spaceruję po górskich szlakach i nie widzę na nich miejsca dla crossów, quadów i innych wynalazków. Wędrując z żoną i małymi dziećmi czuję się zagrożony, gdy mija nas szaleniec, który zamiast zwolnić podejmuje ryzykowne manewry, żeby się popisać. 

Wierzę w życzliwych ludzi, którzy będą razem z nami budować pozytywny wizerunek tego popularnego sportu, a także tworzyć miejsca do uprawiania go. W życiu warto dawać, dlatego jako społeczność dajmy też coś innym. Dlaczego mamy tylko brać? Ciężko zapracujmy na nowe trasy, nowe miejsca, lepszy wizerunek. Chcemy korzystać z lasów - to sadźmy je! Chcemy akceptacji i zrozumienia - to okażmy je innym! Chcemy bezpieczeństwa - to zadbajmy o nie!

Jak pisałem wcześniej, ta forma spędzania czasu mocno się rozwija. Nic dziwnego, to świetny sposób, żeby poprawić sobie samopoczucie, zapomnieć o problemach, nabrać sił do ich rozwiązania. Po powrocie nawet z najkrótszej przejażdżki wracam uśmiechnięty, pozytywnie nastawiony do życia i ludzi. Nie, mam siły, a co ważniejsze ochoty na tracenie czasu na rzeczy, które nic nie wnoszą w moje życie, a pobudzenie wykorzystuję do konstruktywnego działania. Dzięki tej formie spędzania czasu lepiej pracuję, jestem lepszym mężem, ojcem i człowiekiem. Tym chcę się podzielić z Wami!

Patrzę na moje dzieci i widzę, że za jakiś czas też pójdą w moje ślady. One też są inspiracją do założenia AKADEMII. Brakuje miejsc, w których najmłodsi mogliby pod czujnym okiem nabierać wprawy i rozwijać pasje, ale też dostrzec niebezpieczeństwa, które na nie czyhają.

CEL PROJEKTU: 166 500zł - dużo, nawet bardzo dużo, ale tyle potrzeba by miało to sens

Co za tyle pieniędzy kupimy?

5 quadów ZOBACZ AKTUALIZACJĘ #2

CF MOTO ALL ROAD 500 LONG lub wyższych modeli {w zależności od budżetu;) koszt jednej maszyny to 22 400zł (będzięmy negocjować,ale raczej w kierunku doposażenia quada)

22 400 x 5 = 112 000zł

- Rejestracja Quadów + OC z NNW  5 x 250 =1 250zł

-  Zakup kasków  15 x 180zł = 2700zł

- Buty 15 x  400 = 6000zł

- Prowizje (wspieram.to, operator płatności): 16 500zł

- Realizacja nagród: 30 000zł

RAZEM: 168 450zł, a wydawało się, że 166 500zł to dużo, a tu już 1 950zł brakuje - mam swój niewielki budżet - jeszcze gogle 4szt x 80zł = 320zł

CEL DODATKOWY:

Super byłoby uzbierać jeszcze na:

- Buzer, zbroja 8szt x od 150zł = od 1 200zł
- Stabilizatory szyi 8szt x od 150zł = od 1 200zł

następnie:

-komplety spodni z bluzami koszt 1kpl. 300zł przynajmniej 12kpl to daje 3600zł

-Rękawice para 50zł x 12kpl = 600zł

Dlaczego 12kpl.? Chcę, żeby każdy dostał czyste, suche, wyprane i pachnące!

W marzeniach jeszcze wiele innych pomysłów.

Największe marzenie:  SEKCJA DLA DZIECI! Stworzyć miejsce, gdzie będzie można przyjeżdżać całymi rodzinami!

Koszt: Yamaha YFM90R Raptor 90    1szt 12 800zł

koszt ubioru na jedno dziecko to około 850zł

Im więcej uzbieramy, tym więcej zrobimy (sekcja zimowa, enduro, przygotowanie do rajdów)!

A jeżeli Was poniesie bardziej niż mnie w tym momencie, to pewnie starczy jeszcz na dzierżawę, a może nawet zakup terenu...

Zapytacie dlaczego CF MOTO?

Najlepszy stosunek ceny do jakości. Za niewiele pona 20 000zł możemy kupić japońską "używkę". Pytanie tylko w jakim stanie i z jaką historią. Za tą kwotę kupujemy nowy sprzęt, pewny i bezpieczny. Kolejnym istotnym argumentem jest homologacja, której najczęścij brak, a CF MOTO ją ma.

Ponadto marka CF MOTO na naszym rynku jest już prawie 10lat, wyeliminowała wiele błędów i znacznie podniosła jakość!

Przygotowałem dla Was bardzo atrakcyjne nagrody!

 Gadżety będą wydane tylko z okazji kampanii. Na niektórych z nich znajdzie się unikatowy numer odpowiadający kolejności wsparcia. Poza gadżetami jest możliwość postawić pierwsze kroki na quadach, lub podnieść swój poziom umiejętności razem ze mną w terenie.

Możesz też zaskoczyć kogoś bliskiego wybierając pakiet dla dwojga lub 4. Pakiety z noclegami pozwolą poza przeżyciem przygody, również odpocząć. Jeżeli masz firmę to może Cię zainteresować pakiet sponsorski. Będę reklamował i promował Twoją firmę. Masz pracowników,jeśli nie to na pewno klientów - może zorganizuję dla Ciebie event? Macie inne pomysły czekam na sugestie!

Nazywam się Tomasz Schmidt. Mam 34 lata. Od 10lat mieszkam w Beskidach. Moją życiową pasją jest off road, jeżdżę czym się da i gdzie się da. Były terenówki, do niedawna enduro, ale przez 10lat konsekwentnie jest quad. Przez ten czas dużo się nauczyłem  i tą wiedzą chcę się podzielić.

Poza techniczną stroną jazdy widzę ogromną potrzebę budowania właściwej idei off roadu i potrzebę budowania świadomości. Tą pasję można realizować BEZPIECZNIE i w ZGODZIE Z NATURĄ i LUDŹMI! Uwielbiam spacery górskimi szlakami, ale też podwyższony poziom adrenaliny i dźwięk silnika. Rozumiem dwie grupy ludzi. Zgadzam się z tym, że szlaki to nie tor i widzę potrzebę organizowania miejsc do tego sportu!

Nie lubię stereotypowego podejścia:
- cross, quad, terenówka to sport ekstremalny, zło na ziemi i uciecha dla bogatch
- turysta, miłośnik przyrody, fascynata zwierząt to kapuś, donosiciel czy konfident bez pasji
- Leśniczy albo inny przedstawiciel władzy to zło konieczne

Można i trzeba żyć w zgodzie! I niektórzy tak żyją. Piękne Ontario w Kanadzie: wszystkie ścieżki z dala od miast są dostępne ZA DARMO dla ruchu terenowego, oczywiście oprócz szlaków turystycznych. Ścieżki przynależące do obszarów miejskich są wyznaczone dla ruchu terenowego i płatne - $80 na rok dla motocykli, $200 dla terenówek . Nikt nikogo nie goni, nie wyzywa, nie hejtuje, nie rozwiesza linek, nie sypie gwoździ, nie dzwoni z "informacją", ale też nikt nie jeździ tam gdzie nie wolno, nie straszy i sprowadza niebezpieczeństwa. Wszystko w zgodzie, z kulturą, a i wpływy do budżetu są. Kanady u nas jeszcze długo nie będzie, ale musimy coś w tym kierunku robić . Zacznijmy od budowania świadomości i małych kroków po legalne trasy.   

Mam dobry fundament, aby te cele osiągnąć. Po pierwsze mam wiedzę, po drugie chęci, po trzecie skoro Was przekonałem to uda się też przekonać innych. Mam zaplecze w postaci bazy wypadowej, teamu serwisowego, wybitnych raiderów i dużo pozytywnej energii! Wspierajcie!!!

W przypadku nagród związanych ze szkoleniem:

- odbiór nagród do 30km od Bielska-Białej, jeśli nie zaznaczono inaczej.

- mogą być opóźnienia w czasie, bo sprzęt to tylko sprzęt i pewnie jakieś awarie się przytrafią

- pogoda - jej nie będzie na zamówienie

- mimo starań, nie zawsze zgramy się terminami

- uczestnik szkolenia bierze w nim udział z własnej woli, na własne ryzyko i na własną odpowiedzialność, zdając sobie sprawę z konsekwencji amatorskiego uprawiania sportów motorowych. Przed szkoleniem każdy uczestnik podpisuje oświadczenie oraz akceptuje regulamin uczestnictwa.

Moja żona świetnie gotuje, ale na wyjazdach musicie sami zadbać o wyżywienie - chyba, że w opisie jest zaznaczone inaczej.