Dom dla Pana Pov i jego rodziny
Zakończono sukcesem
Udostępnij tę Kampanię
Bądź pierwszy!
Opis projektu
Pan Pov urodził się i mieszka w Kambodży, ma 36 lat. Razem z żoną wychowują 3 dzieci w wieku 2,5 i 8, dwie dziewczynki i chłopca.
Mieszkają w domu, który Pan Pov wybudował własnymi rękoma od podstaw, łącznie z pozyskaniem budulca - belek bambusowych, które zbierał w dżungli przez 10 dni.
Dom postawił na działce swojej ciotki, która pozwoliła mu korzystać z niej przez 5 lat, minęły już 2. "Budynek" składa się z 2 pomieszczeń o wielkości ok. 7 m2, w jednym mieszka cała pięcioosobowa rodzina, drugi wynajmują turystom. Pomiędzy chatką, a mieszkaniem jego matki znajduje się "salon" i prowizoryczna kuchnia - cała przestrzeń dzienna rodziny.
Jest również mały taras na ulicy, gdzie cała rodzina przy maleńkim, drewnianym stole je posiłki.
Pan Pov jeździ zdezelowanym Daewoo Tico, który za każdym odpaleniem posiada kolejną część do naprawy.
Zarabia 4 dolary za jedną noc wynajęcia pokoju, tylko w porze suchej, kiedy do Kambodży przyjeżdzają turyści. Tych również nie ma wielu, gdyż Banlung to mała mieścina w północno wschodniej części Kambodży, czyli tam, gdzie dociera niewielu podróżników.
Zatrzymujący się w domu Pana Pov mogą zjeść posiłki przygotowane przez jego żonę - koszt 2,5 dolara. Zarabia więc na tym około 50 centów.
Pan Pov pracuje również jako przewodnik w wyprawach do dżungli, zarabia 60 dolarów za 2 dni. Połowa tej kwoty to wikt i opierunek dla turystów.
W porze deszczowej brakuje im pieniędzy na podstawowe potrzeby. Aby wyżywić swoją rodzinę Pan Pov codziennie przemierza okoliczne tereny w poszukiwaniu roślin jadalnych. Nie wiem niestety jakie to rośliny - to po prostu liście różnych krzewów, które smakują jak... po prostu liście.
Bardzo często jest głodny. Ale jego dzieci nigdy. Pomagają im sąsiedzi - rodzina nie, ponieważ sami niewiele mają, a rodzina jego żony nie akceptuje ich związku.
Jest to niesamowicie kochająca się rodzina, kiedy Pan Pov wyjeżdza do dżungli z turystami, kilka razy w ciągu dnia wspomina jak bardzo tęskni za swoimi dziećmi.
Nie ma szans na to, by Pan Pov był w stanie uzbierać samodzielnie 3000 dolarów, które potrzebne jest mu na zakup własnej działki, więc obecna sytuacja, mimo że nie jest tragiczna - skończy się za 3 lata.
Jest wiele potrzebujących rodzin w Kambodży, ale jestem pewna, że dla Pana Pow będzie to wędka, nie ryba.
O autorze / Zespół
Mam na imię Kaja, prowadzę na Youtube kanał podróżniczy Globstory. Podczas mojej podróży do Kambodży poznałam Pana Pov i jego rodzinę. Miałam zostać 2 dni - zostałam 10.
Pan Pov ujął mnie swoją dobrodusznością, wielką miłością do swojej rodziny, otwartością na innych. Jest niezwykle hojny. Mimo że sam o sobie mówi, że jest biedakiem - nigdy nie zapisuje nigdzie kosztów tego ile razy jadłam z nimi posiłek, ile razy podwoził mnie do miasta, itp. Mówi, żebym to sama zapisywała i potem mu zapłacę.
Opowiedział mi bardzo szczerze swoją historię.
Zwracam się do Was z ogromną prośbą o wsparcie tego projektu. Dla nas może to być kilka złotych, ale jeśli kilkaset osób "postawi Panu Pov kawę ze Starbucksa" - zmieni całe życie jego rodziny, zapewni sposób na zarabianie pieniędzy również przez trójkę jego dzieci w przyszłości.
Ze swojej strony postanowiłam podarować Panu Pov 500 dolarów.
wsparli tylko ten projekt
wsparli więcej projektów
karolina.iwanicka86
slavxx
Mariusz Łuczyszyn
John Black
izabell1
Ewa Maria Sądej
piecykjoanna
Wspieracz Anonim
Ar Tur
Ania Krasnowska
Adam Pierzchalski
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
aga-ost
Wspieracz Anonim
jerzsykarpinsky
d.cjakubowicz
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
lucy13
jakub
sidx182
Wincenty Cebula
Daguś
Wspieracz Anonim
kaczuszka31
lukasz.banasiak
Aneta Wy
monika
Wspieracz Anonim
Inga Kozłowska
Wspieracz Anonim
arkadia4566
Wspieracz Anonim
podlas.marta
jtorchala
rafalguzowski1
bineq90
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
magdalena.liberska
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Wspieracz Anonim
Klaudia Krzeszkiewicz
Wspieracz Anonim
Katarzyna Mizera
nati.michalkiewicz
Pokaż wszystkich.