Działamy dla Kasi

Działamy dla Kasi

  Leczenie    Poznań
9%
11 905
z potrzebnych 120 000 zł = 9% celu
193 wpłat

Zakończono sukcesem
Typ: Fundraising
Model: Zbiórka jednorazowa
Zbiórka zakończyła się dnia 20.07.2018. Wszystkie zgromadzone środki trafiły do autorów inicjatywy.
Jeśli wspierałeś kampanię - możesz ją ocenić!
Obserwuj (1)
  • Projekt
  • Aktualizacje (1)
  • Wspierający (172)
  • Społeczność

Udostępnij tę Kampanię

Bądź pierwszy!

Udostępnij:

Opis projektu

31 marca 2018 roku świat Kasi i jej bliskich przewrócił się do góry nogami. Nikt nie spodziewał się tego, co miało nadejść. Rano, 31 marca, Kasia, wraz ze swoją narzeczoną Anią, przyleciały na kilka dni do Polski, do rodzinnego miasta Płocka, by spędzić święta Wielkanocne z najbliższymi. Nikt się wtedy nie spodziewał, że długo wyczekiwany przylot do kraju okaże się być tak koszmarny…. Wieczorem Kasię zaczęła mocno boleć głowa. Do tego stopnia, że krzycząc z bólu straciła przytomność. Została przewieziona karetką pogotowia do szpitala. Natychmiast zapadła decyzja o konieczności interwencji neurochirurgicznej. Kasia trafiła na blok operacyjny. Okazało się, że doznała rozległego wylewu środmózgowego do prawej półkuli, który mocno ucisnął pień mózgu. Została przeprowadzona trepanacja prawostronna, odbarczająca mózg. Dzięki szybkiej interwencji lekarzy Kasia żyje. Po operacji Kasia przebywała na Oddziale Intensywnej Terapii. Spędziła tam cztery tygodnie walcząc o życie. Po tygodniu od operacji została wybudzona ze śpiączki farmakologicznej......niestety nie odzyskała pełnej świadomości.


Na szczęście Kasia jest silną dziewczyną, która się nie poddaje. Obecnie jest stabilna krążeniowo, samodzielnie oddycha, gorączka mózgowa, z którą długo walczyła, ustąpiła. Od początku maja przebywa na oddziale neurologicznym. Kasia ma czterokończynowy niedowład, ale na szczęście otwiera oczy, rusza gałkami ocznymi oraz głową. Kiedy opowiadamy jej różne historie na jej twarzy czasem pojawia się uśmiech lub wzrusza się, czego następstwem jest płacz i łzy płynące po jej policzkach. Porusza ustami jakby chciała nam coś powiedzieć. Kasia ma nadal rurkę tracheostomijną, karmiona jest za pomocą sondy, uczy się przełykać. Wiemy, że nas słyszy i próbuje się z nami skontaktować. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zrobiła ogromny postęp w rehabilitacji na oddziale neurologicznym. Kasia potrafi już kiwnąć głową jak chce pić lub jeśli ją coś boli. Jak każdy z nas ma gorsze dni i czasami się do nas "nie odzywa". Wiemy, że przed Kasią bardzo długa droga powrotu do zdrowia. Chcemy umieścić ją w jak najlepszym ośrodku. Zapewnić najlepszych lekarzy i kompleksową rehabilitację, która jest kluczem do sukcesu. Przykra kwestia jest taka, że w Kasi  sytuacji  sytuacji (bycia pomiędzy stanem śpiączki a pełnej świadomości) może ona mieć problem z zakwalifikowaniem się do ośrodków państwowych i w związku z tym rehabilitacja musi być finansowana prywatnie. Do tego potrzebne są duże nakłady finansowe, które przekraczają możliwości rodziny. Na początek chcemy zebrać środki pieniężne, które starczą na pierwszy rok rehabilitacji. Miesięczne koszty leczenia i rehabilitacji to około 10.000 złotych. Wiemy jednak, że rehabilitacja Kasi będzie trwała kilka kolejnych lat.

W związku z tym chcemy Was prosić o pomoc, wiemy, że to ma sens. Kasia jest młoda, dzielna, wyjątkowa, silna i będzie walczyć, aby wrócić do zdrowia, do swojej ukochanej, do rodziny i do przyjaciół. Będzie walczyć, bo w jej charakterze leży cierpliwość i determinacja w dążeniu do celu.

Może trochę przybliżymy Wam naszą Kasie.....Kasia ma 26 lat i jest człowiekiem z piękną duszą. Jest rodowitą Płocczanką ale i poznańską pyrą, ponieważ mieszkała i uczyła się w Poznaniu przez 5 lat i bardzo pokochała to miasto. Uwielbia jeść ziemniaki w każdej formie, jest veganką i pysznie gotuje. Uwielbia zwierzęta, w szczególności koty i psy. Kocha przyrodę, ludzi i muzykę - nawet teraz w szpitalu słucha ulubionej Bjork i Kate Bush. Pija ciepłą wodę z cytryną i imbirem, chrupie seler naciowy a w wolnych chwilach gra na perkusji. Ponad dwa lata temu wyjechała spełnić swoje marzenia w dalekiej i zimnej Islandii, wraz ze swoją ukochaną Anią. Jest fotografem z ogromnym talentem i pasją (zobaczcie sami: www.banaszekatarzyna.com). Dzięki swojemu talentowi została przyjęta do prestiżowej uczelni fotograficznej w Reykjaviku. Miała ropocząć naukę od września, chciała zorganizować wystawę swoich prac.......niestety świat fotografii będzie musiał na nią chwilę poczekać.


Każdy z Was może pomóc wrócić Kasi do zdrowia. Każda złotówka ma wielkie znaczenie bo przybliża Kasię do odzyskania zdrowia. To młoda, zdolna kobieta, przed którą jest całe życie. Pomóżcie jej wrócić do nas.


Kasia jest podopieczną Fundacji Światło http://fundacja.swiatlo.org

O autorze / Zespół


Jestem Kasi życiową partnerką i działam na wszelkich możliwych płaszczyznach, żeby postawić Kasie na nogi. Inicjatorami zbiórki są tak naprawdę przyjaciele i znajomi Kasi. Kilka osób zaangażowało się bardzo mocno w wszelkie działania związane ze zbiórką. Pozwólcie, że o nich Wam opowiem:

- Kinga Michalak: przyjaciółka Kasi, jest przede wszystkim zaangażowana w poszukiwanie najlepszego miejsca, w którym Kasia mogłaby być rehabilitowana oraz akcje charytatywne i promocyjne, k.w.michalak@gmail.com, 531288287

- Natalia Gorzelańczyk: moja przyjaciółka, jest odpowiedzialna za kontakt z Fundacją Światło, natalia.gorzelanczyk@gmail.com, 663195347

- Marta Wołczecka, przyjaciółka Kasi, jest odpowiedzialna za akcje charytatywne i promocyjne, martawolczecka@gmail.com 889 211 903

Dziewczyny są odpowiedzialne za te dwa najważniejsze obszary, ale poza nimi jest ogromna grupa niesamowitych ludzi, przyjaciół, rodziny, znajomych, lekarzy, obcych, którzy wspierają nas w niewyobrażalny sposób. Za te działania i tą pomoc dziekuję w imieniu Kasi i swoim.

Ocena

Brak ocen

Komentarze

  • Pomóż

1 zł lub więcej
193 wspierających
Dziękujemy za Twoje wsparcie! Dzięki Tobie jesteśmy o krok bliżej do zrealizowania naszej inicjatywy.
Przewidywana dostawa: lipiec 2015

Projekt w sieci

Czego szukasz?

  • Wszystkie
  • Udane
  • Trwające
Pytania? Pisz śmiało!