Bezdomne koty to ogromny problem podlaskich wiosek. Niby mieszkają przy ludziach, zatem wydaje się, że nie powinny wymagać wsparcia. Jednak ich rzeczywistość jest taka, że nie dostają jakiejkolwiek porcji jedzenia. 

Mamy wolontariuszkę, która ma działkę na wiosce, do niej właśnie schodzą się wszystkie potrzebujące koty z okolicy... do niej przychodzą na stołówkę.

Kochani - proszę o wsparcie. Koty jedzą niezależnie od pory roku, nie możemy nawet latem zostawić ich bez pomocy... 

Zbieram na 4 worki karmy, to będzie zapas na jesienne miesiące już - październik i trochę listopada (zależy ile zjedzą, ale możliwe, że starczy nawet na 2 miesiące).

To porcja zimowa, latem koty jedzą tygodniowo nieco mniej :)

Tutaj też mają zrobione swoje stanowisko... budki, poduszki... Zimą mają postawione budki.

Dziękuję za pomoc dla kotów :) One na nas liczą <3

Jestem wolontariuszką w TOZ Suwałki, w schronisku w Sejnach. Jestem również karmicielką dwóch stołówek kocich, jedna w Suwałkach, druga na wiosce 20 km od Suwałk. Ta zbiórka jest właśnie dla tych wioskowych, które mimo lata codziennie pojawiają się, szukają jedzenia. Miejscowość Przejma Wielka, znajdują się tam domki letniskowe, na jednej z działek  jest położona kocia stołówka.