Ratujemy koty z Wielgowa
Zakończono sukcesem
Udostępnij tę Kampanię
Bądź pierwszy!
Opis projektu
Dołączysz do nas? Uratujemy wspólnie koty z Wielgowa, którym prócz ogromu miłości i troski potrzeba środków na dach nad głową i leczenie?
W imieniu ekipy 'Cztery łapy pod lasem' proszę Cię o pomoc w leczeniu i urządzeniu przytuliska dla kotów wolno żyjących
Prawie od 3 miesięcy w pięknym miejscu w Wielgowie powstaje przytulisko dla kotów wolno żyjących,które nie mają szans na dom. Wspólnie z rodziną i osobami o dobrym sercu pracujemy ile sił nad tym żeby kotki były zdrowe i miały swoje schronienie.
Sytuacja jaką tutaj zastaliśmy była bardzo ciężka wręcz tragiczna, kotki były bardzo chore - o niektóre nadal trwa walka o powrót do zdrowia. Jest ich ponad 30 a koszty leczenia i utrzymania są jak wiadomo bardzo wysokie, nie miały schronienia bo w baraku w którym mieszkały wybuchł pożar , zostały tylko zgliszcza.
Niedaleko spalonego baraku był teren, na którym są dwa budynki do kapitalnego remontu, wydzierżawiliśmy to miejsce wraz z budynkami i staramy się stworzyć nowe, bezpieczny dom dla tych kotów.
Teren był bardzo zaśmiecony, wywieziono kilka ton śmieci, które zbieraliśmy z miejsca bytowania kotów..
Cały czas działamy!!!!
Najpilniejsze potrzeby
Częściowo kotki przeszły kastracje , odrobaczanie i wszystkie niezbędne zabiegi. Jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Potrzebujemy środki na szczepienia i ochronę na kleszcze, które już atakują w obszarze leśnym a także na kontynuację leczenia.
Częściowo zrobiliśmy ogrodzenie, dach z powodu braku środków było trzeba na razie zasłonić grubą folią żeby do pomieszczenia nie leciała woda.
Tak jak napisałam jeszcze mnóstwo pracy, dokończenie ogrodzenia, naprawienie dachu w miejscu bytowania kotów , wstawienie okien i drzwi w drugim domku, który będzie przeznaczony dla kotków leczonych, trzeba zrobić podłogi żeby łatwiej było je odkażać i zabezpieczać mieszkańców przed kocim katarem, który miały praktycznie wszystkie i świerzbem. Potrzebne są klatki, łapki bo ponad połowa kotków jest nieuchwytna.
Robimy wszystko żeby to miejsce było dla nich kocim rajem ale potrzebujemy wsparcia dobrych ludzi. Pomóżcie nam stworzyć bezpieczne i piękne miejsce dla potrzebujących, schorowanych mruczków.
O autorze / Zespół
Magdalena Okoń i spółka - Cztery łapy pod lasem
Od najmłodszych lat kocham zwierzęta i pomagam na miarę swoich możliwości. Koty od zawsze zajmują wyjątkowe miejsce w moim sercu.
Nie potrafię przejść obojętnie obok cierpiącego zwierzaka dlatego podjęłam działania na Wielgowie, gdzie sytuacja z kotami wolno żyjącymi nie jest najlepsza.
Jestem osobą bardzo pracowitą i nigdy się nie poddaję, zamierzam coś zmienić w sytuacji w jakiej znajdują się koty wolno żyjące w Szczecinie i ich opiekunowie. Będę działać, oczywiście nie twierdzę że stowarzyszenia czy Fundacje w Szczecinie nie działają bo każdy wykonuje naprawdę ciężką pracę-dlatego chcę pomóc, tym bardziej jestem zmotywowana do działania. Im więcej ludzi połączy siły tym więcej zdziałamy a nie ma nic piękniejszego niż wdzięczne oczyska szczęśliwego, zdrowego kota.
W moich działaniach wspiera mnie rodzina, przyjaciele, Fundacja Dzikich Zwierząt Marzena Białowolska, Toz Szczecin, Kociarze z firmy CALBUD i osoby które tak jak ja kochają zwierzęta i wspierają z całych sił. Sprzęt niezbędny do pracy na terenie udostępnił nam Lex Ogrody.
wsparli tylko ten projekt
wsparli więcej projektów