Crowdfunding wyjątkową popularnością cieszy się wśród początkujących muzyków. Dzięki współpracy ze Wspieram.to swoje debiutanckie albumy wydała już cała rzesza zespołów.  Muzycy pragnący wydać swoją debiutancką płytę, nie mają łatwego życia. Każdy, kto kiedykolwiek rozmawiał z członkami próbującego się wybić zespołu, wie, że to prawdziwa walka z wiatrakami. Nagranie i wydanie płyty to duża inwestycja, do tego obarczona wielkim ryzykiem braku zwrotu włożonych pieniędzy, zwłaszcza jeśli tworzy się muzykę nie nadającą się do radia i grania na masowych imprezach.  

Mało jest zjawisk, które są w stanie zjednoczyć tak wielu ludzi, jak dzieje się to w wypadku sportu. Także na platformie Wspieram.to widać, jaką popularnością cieszą się inicjatywy mające na celu pomoc młodym sportowcom. Uprawianie sportu na profesjonalnym poziomie wiąże się często z naprawdę dużymi kosztami. Specjalistyczny sprzęt i wyjazdy na zawody potrafią obciążyć każdy portfel. Niestety, z tego powodu wielu młodych sportowych adeptów trafia na nieprzekraczalną barierę. 

Gry planszowe dają nieograniczone pole do popisu w kwestii swoich wariacji. Często składają się z naprawdę dużej ilości elementów, co sprawia, że ich produkcja nie należy do najtańszych. Nic więc dziwnego, że ich autorzy bardzo upodobali sobie akcje crowdfundingowe.  

Crowdfunding nie polega tylko na wspieraniu projektów w zamian za materialne nagrody. Równie popularne są akcje charytatywne mające na celu wspomożenie szczytnego celu.

Ponoć ludzie chętnie wspomagają szczytne cele, ale trzeba im w tym pomóc i w jakiś sposób ich zainteresować. Doskonale widać to na polskim portalu crowdfundingowym Wspieram.to, który coraz częściej wykorzystywany jest do zbiórek związanych z akcjami społecznymi. 

Marcin Galicki najpierw założył polską platformę crowdfundingową Wspieram.to, a potem przy jej pomocy udowodnił, że Polakom taka forma finansowania inicjatyw wcale nie jest straszna.

Skąd w ogóle pomysł na portal Wspieram.to?

Od wielu lat zajmowałem się budowaniem społeczności wokół zespołów, marek czy wydarzeń kulturalnych. Fascynację tym, że zorganizowana grupa społeczna może realnie kształtować rzeczywistość, miałem zatem w sobie od dawna. Jednak był potrzebny jakiś element zapalny. Gdy odkryłem crowdfunding, który doskonale to wykorzystywał, moja fascynacja zmieniła się w potrzebę realizacji tego modelu w Polsce.