Jeden mały krok jest początkiem niezwykłych działań

Przez najbliższe 15 miesięcy chcę poświęcić swój czas, serce i ciężko pracować nad poprawą stanu naszej planety. Chcę robić to na czym się znam - pomagać dzikim, często zagrożonym zwierzętom.

Cele

START 25 maja 2018 roku!

6 tygodni – projekt ochrony Żółwia zatokowego w Meksyku --> LINK

6 tygodni – ośrodek rehabilitacji zwierząt w Boliwii --> LINK

6 tygodni – sanktuarium dzikich kotów w Boliwii --> LINK

3 miesiące – projekt ratowania Slow loris w Indonezjii --> LINK

A co dalej? Chcę wyruszyć w dalszą podróż. Zależy to od tego, gdzie akurat będą potrzebować pomocy oraz od Ciebie! Tak, tak, od Ciebie. Moja wyprawa nie będzie możliwa bez finansowego wsparcia ludzi, którym również zależy, aby świat był lepszym miejscem. Moja praca ma charakter wolontariatu, na który poświęcam oszczędności swojego życia, ale niestety to za mało. Dlatego proszę Cię o wpłacenie nawet kilku złotych oraz udostępnienie tej zbiórki na swoich social mediach.

Dlaczego jest to tak ważne?

W ostatnim czasie działań, które zmierzają ku ratowaniu środowiska naturalnego, jest coraz więcej! Ale to nadal za mało i bez aktywnej pomocy i czynów z naszej strony będą wymierać kolejne gatunki, a środowisko naturalne bezpowrotnie będzie ulegać zniszczeniu... Nasz konsumpcjonizm jest tego ważnym czynnikiem, przez który nasza planeta jest mocno wyeksploatowana. Dotyka to również rejonów, które wydają się nieskażone działalnością człowieka... A mimo wszystko nawet tam można odczuć jak wiele oczekiwań mamy ze strony naszej planety. Na szczęście krok po kroku KAŻDY może przyczynić się do działań mających na celu wspomaganie ratowania naszej planety! Chcę być tego częścią i TY TEŻ MOŻESZ!

Cele zbiórki

4 tys. zł – ta kwota w pełni umożliwi mi przeżycie oraz pracę w Meksyku oraz Boliwii.

10 tys. zł – kolejne 3 miesiące pracy przede mną. Bardzo się z tego cieszę! Sanktuarium dzikich kotów w Boliwii potrzebuje pomocy!

16, 22, 28 tys. zł – każda ta kwota, to przedłużenie mojej pracy o kolejno 3, 6 i 9 miesięcy. Projekt ratowania Slow loris w Indonezji, a może ochrona Lemurów na Madagaskarze? Pomysłów jest wiele. Sky is the limit!

ponad 28 tys. zł – taka kwota nie tylko umożliwi mi zaoferowanie swojej pracy przez 15 miesięcy, ale również wkład finansowy w działania odwiedzanych miejsc. Także nie krępuj się ze wsparciem oraz udostępnieniem tej zbiórki. Cel jest szczytny :)

Dziękuję, że przeczytałeś ten wyczerpujący opis mojej wyprawy. Co jeżeli z jakiegoś powodu nie będę mogła kontynuować dalszej podróży? Bez obaw - zebrane pieniądze przeznaczę na organizacje zajmujące się ochroną środowiska oraz ratowaniem dzikich zwierząt. Dziękuję za każde wsparcie finansowe oraz udostępnienie :)

Podziękowania

50 zł – podziękowanie w formie zdjęcia z uratowanym zwierzakiem

100 zł - podziękowanie w formie wideo z uratowanym zwierzakiem

150 zł – pocztówka z podziękowaniem

500 zł – wspólna rozmowa na skype, pocztówka oraz wideo

Wyższa kwota np. 4 tys. – oficjalny sponsor wyprawy

Zobacz jak działam 

Zapraszam Was również na mojego instagrama, gdzie na bieżąco będziecie widzieć jak wygląda moja misja: @anna.przezdziak

https://www.instagram.com/anna...

Na koniec o odpowiedzialnym wolontariacie słów kilka ….

Mając świadomość, iż los zwierząt nam ludziom nie jest obojętny zdarza się wykorzystywanie tego w celach biznesowych. Niestety zdarza się często. Dlatego zajęło mi kilka miesięcy nauczenie się gdzie szukać prawdziwych wolontariatów, które są pomocą, a nie szkodą dla zwierząt i naturalnego środowiska. To co na pozór wygląda dobrze może być fatalne w skutkach. W tym momencie bardzo doceniam moją naukę na Uniwersytecie oraz dodatkowe aktywności, rozmowy z naukowcami i działaczami, ponieważ dały mi one wiedzę w jaki sposób pomagać i chcę zacząć tę wiedzę wykorzystywać w praktyce. 

A oto kilka zdjęć z moich poprzednich działań związanych ze zwierzętami:

Anna Przeździak. Weganka. Również bliskie są jej filozofie minimalizmu oraz zero waste. Studentka 3 roku Hodowli i Ochrony Zwierząt Towarzyszących i Dzikich na SGGW w Warszawie. Ostatni semestr spędziła na wymianie Erasmus+ w Czechach i studiowała Wildlife and Livestock Management in Tropics na wydziale Tropical agrisciences (CULS). Przez okres studiów aktywnie działała w kołach naukowych, międzynarodowej organizacji Euroleague for Life Sciences (ELLS) oraz innych inicjatywach. Swoje praktyki na studiach odbyła w Warszawskim ZOO oraz Zarządzie Zieleni m.st. Warszawy. Ponadto rok temu odwiedziła Sakaerat Najas Project w Tajlandii. Podczas tej podróży nabyła niebywałe doświadczenie w pracy z jadowitymi wężami oraz nauczyła się, w jaki sposób przeprowadzać badania związane z ich naturalnym behawiorem, przy jak najmniejszej ingerencji ze strony człowieka.