Cześć, jestem Ania

...i wybieram się do Kazachstanu. W gościnę przyjmie mnie mała wieś na pólnocy kraju. Wieś, w której dzieci potrafią bezbłędnie pokazać Polskę na mapie świata. Gdzie słychać język polski, choć łatwo nie jest.

Plan jest prosty: biorę wolne w pracy i jadę... do pracy. Jako wolontariuszka. Wiozę ze sobą m.in. zajęcia fotograficzne dla młodzieży, bo fotografia jest pasją, którą mogę przekazać innym.

Wyżej: zdjęcie z warsztatów świątecznych w małej greckiej wiosce Derveni, dwa lata temu. Przez pół roku pracowałam z wolontariuszami z całego świata na rzecz lokalnej społeczności. 

Co będę robić w Kazachstanie?

Przez dwa tygodnie będę do dyspozycji ludzi pracujących z polskimi rodzinami. Pomoc w bieżących sprawach, zajęcia warsztatowe - wszystko, co jest pilne i potrzebne. Nie jest to mój pierwszy raz. Jako wolontariuszka pracowałam już m.in. w greckim miasteczku Xylokastro, warszawskiej centrali Amnesty International, przy modelu integracji imigrantów w Gdańsku.

Podczas pobytu w Kazachstanie razem z lokalnymi działaczami chcę również przygotować materiał fotograficzny o rodzinach deportowanych w te rejony osiemdziesiąt lat temu - o nich dla nich, bo jest to historia, która za chwilę wyblaknie w pamięci, zaginie gdzieś między pokoleniami. Ale też dla nas.

Inne, zrealizowane przeze mnie inicjatywy charytatywne to, między innymi:

Wyżej: uczniowie jednej z polskich szkół w Wilnie odbierają książki ze zbiórki, którą zorganizowałam w Trójmieście. Odzew był ogromny, z całej Polski! Udało się mi zebrać prawie tysiąć ciekawych, ważnych i, co ważne, nowych tytułów dla młodzieży szkolnej. Akcję wsparła Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku, a w transporcie książek pomógł tata i brat. Więcej: http://kresowiacy.com/?p=13844

Wyżej: razem z Kasią w studio Radia Gdańsk, gdzie nagrywałyśmy bajkę. W ramach projektu charytatywnego IKEA napisałyśmy bajkę dla dzieci. Bajki zostały wydane w formie audiobooka, który wraz z pluszakami trafił do dzieci przebywających w stacjach ratownictwa medycznego. 

Kto mnie wspiera?

Na co przeznaczę zebrane pieniądze?

Zebrana kwota wystarczy na zakup biletów lotniczych oraz opłacenie wizy. Resztę kosztów, takie jak przygotowania, transport na miejscu, ubezpieczenie, wyżywienie, zakwaterowanie pokryję sama lub z pomocą lokalnych działaczy.

Nie biorę udziału w żadnym projekcie finansowanym przez instytucje, dlatego wsparcie z Twojej strony jest bardzo ważne, bym w ogóle mogła dopiąć budżet przedsięwzięcia. 

Jeżeli uda mi się zebrać więcej, niż przewidziana w zbiórce kwota, nadwyżkę przeznaczę na zakup materiałów i prezentów, które wręczę/wykorzystam podczas spotkań i zajęć w Kazachstanie.

Podaj dalej!

Przekaż link do inicjatywy tym, którzy mogą być zainteresowani udzieleniem wsparcia. Orgom życzliwości motywuje nawet do przenoszenia gór :)

Dzięki Tobie jestem bliżej celu, dlatego chciałabym się odwdzięczyć. 

Każdemu, kto mnie wesprze nieanonimowo, podziękuję imiennie na mojej stronie internetowej www.JakMalowany.pl.

Do osób wspierających mnie kwotą 25zł i więcej wyślę kartkę z Kazachstanu. Jeżeli okaże się, że na miejscu nie ma możliwości jej zakupu (patrz trochę niżej, w części pt. Ryzyko), list z podziękowaniami wyślę już z Polski. 

Tylko wspierający kwotą 50zł otrzymają dodatkowo przygotowaną przeze mnie grafikę - w rozdzielczości do druku. 

Tym, którzy dołożą do zbiórki 100zł lub 200zł, przygotuję wydruk autorskiej fotografii z Kazachstanu w formacie A4. Fotografia będzie podpisana, z dedykacją, i jestem pewna, że będzie długo cieszyć oko. 

Przygotuję także specjalną relację z przedsięwzięcia: reportaże/dziennik, opisy i fotografie, ciekawostki oraz najważniejsze informacje. W formie ebooka otrzymają ją wspierający zbiórkę kwotą 200zł i więcej. 

Jeżeli wesprzesz mnie kwotą 300zł i więcej (co jest naprawdę dużym wsparciem!), specjalnie dla Ciebie przygotuję wydruk autorskiej fotografii w formacie A3. Fotografia będzie z dedykacją i za każdym razem, gdy na nią spojrzysz, będzie Cię przenosić do Kazachstanu.

Wesprzyj moją zbiórkę kwotą 500zł lub więcej, a obok wydruku A3 przygotuję dla Ciebie oryginalny fotokalendarz na 2017 rok z fotograficznymi wspomnieniami z Kazachstanu. Opracujemy go wspólnie, będzie więc idealny do zaznaczania wyjątkowych dni w nadchodzącym roku!

Mówią o mnie, że potrafię cieszyć się z najmniejszych rzeczy. I tak chyba jest :)

Od lat mieszkam w Trójmieście, ale z pochodzenia jestem wilnianką, dlatego temat Polaków poza granicami Polski jest mi bardzo bliski. Na codzień pracuję w instytucji kulturalnej i zajmuję się projektami literackimi. Po godzinach (choć czasami również i w trakcie) fotografuję i piszę. 

Przez wiele lat współpracowałam z organizacjami pozarządowymi, angażowałam się (i wciąż to robię) w inicjatywy wolontariackie. 

Jeżeli chcesz się ze mną skontaktować, napisz maila: ana.matusevic@gmail.com

Jeżeli chcesz mnie lepiej poznać, zajrzyj na stronę www.JakMalowany.pl lub przywitaj się na twitterze. 

Muszę się liczyć z tym, że:

1. Pomimo dopełnienia wszystkich formalności, mogę nie otrzymać wizy i tym samym prawa wjazdu do Kazachstanu.

2. Kazachstan jest ogromy i odległości między miastami również są duże. Jeżeli na miejscu się okaże, że w miejscowości, w której będę pracować, nie ma możliwości zakupu kartki pocztowej, do wspierających mnie osób wyślę list już po powrocie.

Dlatego obok wsparcia finansowego, proszę dodatkowo o mocne kciuki :)