W dniu wczorajszym zakończył się nasz projekt :) Pragnę podziękować wszystkim, którzy Wsparli ratowanie Mariny, chociaż nie udało się uzbierać planowanej kwoty. Do końca wierzyłam, że jeszcze zdarzy się jakiś większy cud :) Kwota którą uzbieraliśmy i tak jest imponująca. Jest to nowe doświadczenie dla mnie i dla Was - że można porwać nawet mały tłumek pozornie niezwiązanych ze sobą ludzi i zmobilizować do pomocy, a dla wielu wspierających to "pierwszy raz" w projekcie typu crowdfunding. 

Jeśli chodzi o przeprowadzenie projektu, to wykorzystałam wszystkie środki w swoim zasięgu... był Facebook, gdzie ponad 1 tys. osób zostało zaproszonych do wydarzenia wspierania Mariny. Była informacja prasowa, radiowa i na platformach internetowych. Na końcu był mailing do ponad miliona firm w Polsce i za granicą z informacją o projekcie i prośbą o wsparcie. Być może zabrakło bezpośredniego kontaktu z firmami i wizyt face-to-face, ale niestety nie pozwoliły mi na to ograniczenia czasowe i praca zawodowa. 

Na szczęście informacja o Marinie i o pożarze dotarła do najdalszych zakątków kraju, a przede wszystkim lokalne firmy i zaprzyjaźnieni żeglarze nie pozostali obojętni. Marina nadal stoi, choć bez hangaru i sprzętu sportowego. Kursy na żeglarza na jedynej ocalałej łódce trwają jeszcze do tej pory. Część gastronomiczna wysprzątana i wyremontowana pozwoliła podnieść się trochę finansowo. I tak życie toczy się dalej. Być może za jakiś czas uda się ruszyć temat zaopatrzenia Ośrodka w łódki szkoleniowe. Póki co, w przyszłym sezonie kursy i półkolonie będą odbywać się na czarterowanym sprzęcie.

Jeszcze raz DZIĘKUJĘ wszystkim Wspierającym, w imieniu swoim i ekipy Mariny. A środki zwrócone na Wasze konta możecie wykorzystać na wsparcie Mariny bezpośrednio lub na inny projekt z platformy Wspieram.to, których tutaj nie brakuje.

Pozdrawiam żeglarskim AHOJ i życzę wszystkiego co najlepsze! 

Drodzy wspaniali Wspierający! Wszystko może się zdarzyć :) Po pierwsze stuknęła nam w projekcie kwota 5 cyfrowa!!!! Uwierzycie? Mamy obecnie 10 835 zł, więc co raz bliżej do realizacji :)))) Po drugie, dostaliśmy "serduszko", co oznacza, że jesteśmy wśród wyróżnionych projektów na portalu wspieram.to ! :) Co oznacza, że przed nami wspaniały 20-dniowy okres, w którym wszystko jest możliwe :) Dzięki i poślijcie info dalej. Niech wszyscy wiedzą, że się jeszcze nie poddaliśmy!

Miło mi poinformować, że nasz projekt ma kolejnego Mecenasa - firmę Sterpol z Podkarpacia! Wsparła nas niebagatelną sumą 2000 zł :) Bardzo dziękujemy i zachęcamy inne firmy do podążenia w jej ślady. 

Mamy szansę na wsparcie od jednej z firm, z którą nawiązałam kontakt. Transakcja jest wiązana. Otóż firma ta ma utknęła z jednym z zamówień, które przyszło za późno od dostawcy i odbiorca już go nie chciał. Do sprzedania są tanio POJEMNIKI TRANSPORTOWE, 50 szt. które wyglądają tak jak na zdjęciu. Bardzo wysokiej jakości, świetne do archiwizacji, ale nie tylko. Od niemieckiego producenta, wymiary zewn. 40x30x33,5 cm, cena 1 szt. 70,94 netto. Mało tego, kwota netto ze sprzedaży też idzie na szczytny cel, a będzie to jednocześnie zakup bardzo praktyczny. Wszystkie szczegóły na stronie http://unites.pl/3.html. Przy kontakcie z firmą koniecznie proszę się powołać na mnie!! lub na projekt Uratujmy Marinę na wspieram.to. To gwarantuje, że dostaniemy pieniądze na projekt! :) Działamy! 

Dziękuję wszystkim Wspierającym :) Szczególnie ujmują mnie osoby które wpłacają nawet drobne kwoty. Tak, widzę je, doceniam i jestem wdzięczna, bo wiem, że są tak samo od serca i szczere jak te większe sumy, a czasami te 5-tki i 10-tki mają ogromną wagę, bo Wspierający tyle właśnie ma i oddaje na nasz projekt... i co mogę więcej DZIĘKUJĘ!

W tym tygodniu zaczynamy kolejny intensywny mailing do firm. Dużo większa grupa odbiorców i zasięg informacji. Trzymajcie kciuki. Nie poddaję się :)

W tym tygodniu wysłałam ponad setkę maili z ofertą wsparcia naszego projektu do firm z Podkarpacia i nie tylko. Jeśli znacie jeszcze kogoś, kto byłby zainteresowany reklamą na Optymistach, banerach i stronie internetowej no i oczywiście wsparciem naszej inicjatywy przede wszystkim - piszcie na kasia.orlow@gmail.com. Prześlę maila z ofertą i zdjęciami, żebyście nie musieli dodatkowo się produkować :D

Poza tym po chwilowej ciszy na pokładzie, podczas której nie wydarzyło się nic spektakularnego w naszym projekcie - dzisiaj bomba. Nadzeszło Wsparcie i to jakie! Po raz pierwszy zasilono naszą akcję wpłatą 1 000 zł! Dzięki takim Wspierającym odzyskuję wiarę w ludzi i w powodzenie projektu :D Dziękuję z całego serca!!! Nie poddaję się. Pamiętajcie o nas :D

Niespodzianka, o której wspominałam - mamy pierwszego mecenasa projektu!!! Firma Soneta Sp. z o.o., producent oprogramowania do zarządzania i księgowości Enova365 wsparła nasz projekt kwotą 2500 zł!!! DZIĘKUJEMY! 

A wszystkie firmy, które jeszcze się wahają czy dołączyć do naszego zacnego grona, zapraszam do współpracy i przekonania się, że to nic trudnego ani strasznego ;) Enova365 będzie reklamować się na żaglach naszych nowym Optymistów i nie tylko, ale miejsca reklamowe jeszcze mamy!

Po tygodniu projektu, dzięki wszystkim Wspierającym, mniejszymi i większymi kwotami, mamy na dzień dzisiejszy 4 980 zł :)

 Dzisiaj zaproszono nas do Radio Rzeszów, gdzie razem z moją małą pociechą, Jagodą, rozmawiałyśmy z panią redaktor o wydarzeniach na Marinie, naszym projekcie i półkoloniach żeglarskich. Reportaż zostanie wyemitowany w niedzielę o godzinie 16-tej oraz w poniedziałek o 17-tej będzie wywiad na żywo z Oskarem, właścicielem Mariny i Kubą, jego nieodzownym pomocnikiem i asystentem we wszystkich ważnych sprawach administracyjnych. 

W sobotę odbiędzie się impreza charytatywna nad Wisłokiem, z której dochód zostanie całkowicie zagospodarowany na odbudowanie Mariny. Link do wydarzenia na FB i szczegóły imprezy TU :)

Jutro śledźcie uważnie stronę projektu, bo będę mieć dla wszystkich Wspierających i zainteresowanych niespodziankę :) Tak więc, zaglądajcie, przekazujcie dalej, zapraszajcie. Wydarzenie na FB utworzone od początku do celów powiązanych z projektem TU. Są tam umieszczone linki do artykułów, bieżace bardziej szczegółowe informacje i zdjęcia :) A poza tym możecie zapraszać do wydarzenia kogo chcecie i rozsyłać do kogo się da :D 

Pozdrowienia ode mnie i mojej córki, która zażądała dzisiaj powrotu do studia już po zakończonym wywiadzie, bo stwierdziła, że ma jeszcze coś do powiedzenia o półkoloniach... ;) No i się wróciłyśmy oczywiście. 

Dzisiejszy dzień w projekcie słabszy niż poprzednie, no ale cóż - nie podupadamy na duchu! Wspierających przybił chyba ten pochmurny poniedziałek. Powoli, ale jednak do przodu :) Mamy 2 310 zł. A ja byłam dzisiaj na Marinie. Porządki tam pełną parą od rana do wieczora. Jutro w ruch idą deski i blacha. Jeśli ktoś miałby na zbyciu sprzęty typu wkrętarka, wyrzynarka lub kosiarka do trawy (wszystko się niestety spaliło :( ), przyjmiemy z ogromną wdzięcznością. Nawet garść wkrętów się przyda! Plany na ten tydzień? W piątek planowana od marca (!) impreza, więc zespół niezmordowanych pracowników i ochotników dwoi się i troi, żeby uruchomić kuchnię i uprzątnąć teren. Jest naprawdę nieźle. A w sobotę KONCERT zespołu Klang dla ratowania Mariny!!!! Nie może Was tam zabraknąć. Przyjdźcie i zobaczcie, że jesteśmy pełni energii i szczerze wierzymy, że uda się uratować to miejsce, zrealizować projekt i jeszcze Was zadziwimy, jak można po takim tąpnięciu stanąć na nogi!

Moja Kochana Siostra, która od dawna mieszka za granicą, zrobiła dla mnie i dla projektu coś... co odebrało mi dzisiaj mowę i powyłam się jak bóbr. Napisała swoimi słowami wersję po angielsku dla swoich znajomych i nie tylko... Wklejam całą treść. Pewnie znajdzie się link na głównej stronie :) Jesteście niesamowici. Brak mi słów!

"

I'm not normally one for campaigning for causes but I'm posting this one here in hope of reaching a broader audience. This issue is very close to my heart and I can really use your help.

Rzeszow, a small south-eastern city in Poland, is a home to small a Water Sports Centre "Marina". It's a place where local children and young adults learn how to sail and fall in love with this wonderful sport. It's ran by a small local community of experienced sailors and sailing instructors and every summer it opens for classes and tours.

http://marinarzeszow.com/

On the 19th of July 2015 the Water Sports Centre "Marina" has burned down in accident caused by faulty electrical wiring, along with all but one boat and most of the equipment. While the place was insured, the insurance claim process will take a very long time and it won't pay out enough to get the centre fully back up and running. Meanwhile the kid's dreams of a sailing holiday have been crushed. This includes those of my niece, Jagoda.

My sister Katarzyna has been involved with the "Marina" centre for the last 3 years and her daughter and my niece Jagoda has spent her first few weeks learning how to sail during the summer last year. It would break my heart if her and other children were never to have the opportunity to do that again. Without our support the centre will close.

Katarzyna have therefore taken it upon herself to launch a Wspieram.to campaign - which is a Polish version of Kickstarter - to help to get enough money together to keep the "Marina" going in this sailing season. They are trying to reach a goal of 39 000 PLN (approx 10 350 USD / 9 500 EUR) to buy 6 new training boats "Optimist". If they manage to reach their goal by the end of August, the supplier has pledged to deliver them by the end of September! The campaign is set to run for another 60 days.

This is not a large amount of money but because of the economic realities in that part of Poland, it's practically insurmountable for the Water Sports Centre "Marina" and its supporters. They can't do it themselves - therefore I'm asking all of you - if you can spare it, please support them!

You can support them directly on the page below (in Polish, but Google translate does a good enough job Emotikon wink ):

https://wspieram.to/…/…/uratujmy-marine-i-wakacje-dzieciakow

If you don't feel comfortable going through the Polish menus though all is not lost! Reach out to me directly - I'll be happy to pass on the donation on your behalf!

Please help - every little counts."

Mamy uzbierane 1 566 zł dzięki 31 Wspierającym! Projekt nabiera rozpędu. Skontaktowałam się z kilkoma gazetami, stacjami radiowymi i regionalną telewizją. Bombardują teraz Właściciela Mariny, będą pierwsze artykuły. Akurat nie wiem, czy tak wcześnie po pożarze dobrze jest teraz zawracać im głowę, zwłaszcza że naprawdę nie jest to dobry moment... Ale kula śniegowa ruszyła i teraz jej już nie można zatrzymać. Trzymajmy kciuki, żeby projekt dotrwał do końca. Do tego potrzeba wytrzymałości, odporności na frustratów i ludzi zawistnych oraz siły, której życzę z całego serca Właścicielowi Mariny, Oskarowi, Kubie, który stara mi się pomagać oraz... samej sobie, bo wczorajszy dzień dał mi nieźle popalić, a to dopiero początek. Róbmy swoje - to moje motto na dziś. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim za odzew, wsparcie i pozytywne emocje. Będziemy tego potrzebować dużo w nadchodzących dniach. 

Dzisiaj ukazał się pierwszy artykuł w internecie o naszym projekcie! "Uratujmy Marinę i wakacje dla dzieci. Akcja w internecie." A na ten moment mamy 26 wspierających i 1231 zł uzbieranych. TO DZIAŁA! Przepraszam za tyle wykrzykników, ale jestem w szoku...

Kolejne wsparcie rzeczowe - propozycja padła od jednego z użytkowników SailForum, na którym również jest informacja o naszym projekcie. Mamy obiecane 6 kapoków, do odebrania końcem sierpnia :) DZIĘKUJEMY

Przede wszystkim - dziękuję wszystkim, którzy zainteresowali się tym projektem oraz pierwszym wspierającym! Jest Was już 14 osób i będzie nas jeszcze więcej. Przekazujcie dalej, udostępniajcie, bo to naprawdę działa :) Mamy uzbierane już 600 zł oraz pierwszą jednostkę pływającą. Ponadto, dostałam wczoraj odpowiedź od jednej z gazet, że nam pomogą medialnie, więc można powiedzieć, że mamy już swojego pierwszego mentora. Dzisiaj będę ustalać szczegóły. Trzymajcie kciuki i obserwujcie, bo będzie się działo! 

Już w pierwszych godzinach projektu udało się zmienić paraliżujące 0% w pełne optymizmu 1%. Teraz to już musi być dobrze! :)

Słuchajcie - projekt dopiero ruszył, a już mamy pierwszy odzew:

Z Przemyśla jest ponton z dwoma wiosłami, siedziskiem dal wioślarza oraz dwa kapoki!